Ludzie prześcigają się w pomysłach na biznes. Pan Damian Mrosek, młody rolnik z Większyc, jego żona i rodzice jednak wpadli na niebanalny pomysł, który sprawdza się znakomicie! Zrobili... przydomowy sklepik samoobsługowy.
To, że można się tam samemu obsłużyć, nie jest jednak jedyną jego zaletą. Towar bowiem leży tam też w nocy i w weekendy, więc zakupy można zrobić o każdej porze dnia i nocy. I to dosłownie!
"Ludzie są uczciwi"
Zapytany, czy nie boi się o swój biznes, odpowiada pewnie, że absolutnie nie.
Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby, ktoś mógł zabrać i nie zapłacić. Ludzie są uczciwi - powiedział.
Tego typu interesy są popularne w mniejszych miasteczkach w Wielkiej Brytanii. Czy i u nas się przyjmą?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.