Onet przekazał, że właściciel Red is Bad za rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS) zgarnął aż pół miliarda złotych. W materiale pojawiła się informacja o tym, że kupił sobie bmw za 1 mln zł, a poza tym poważnie rozważał nabycie lamborghini za... 4 mln.
Środki zrobione w ramach "swoistego sojuszu" sprawiły, że stał się właścicielem aż siedmiu mieszkań w Warszawie. Za posiadłości płacił gotówką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podsłuchy, o których pisze Onet, wskazują na to, że Paweł Szopa "prowadził farmy internetowych trolli wspomagające obóz władzy". Zainteresowany temu zaprzecza.
Dziennikarze ustalili poza tym, że przed jesiennymi wyborami miał przygotowany plan awaryjny. Chodziło o wyprzedanie majątku i "ewakuację do Hiszpanii".
Kim jest Paweł Szopa? Najważniejsze informacje
Paweł Szopa to najważniejsza postać na polskim rynku odzieży patriotycznej. Ten prawnik ma za sobą studia na Uniwersytecie Warszawskim. W 2012 roku, razem z grafikiem Jakubem Iwańskim, założył firmę Red is Bad.
Ta marka ubierała m.in. Marsz Niepodległości. Jej fanem jest choćby prezydent Andrzeja Duda. W 2015 roku, przy okazji podróży do Chin, ubrał się w jeden z projektów firmy.
Szopa absolutnie nie krył tego, że jego firma krytykuje Unię Europejską w bieżącym kształcie. Biznesmen zaznaczał jednocześnie, że nie wszystko, co lewicowe i socjalistyczne, jest złe.
Przecież nie obwiniamy całej lewicy o ich zbrodnie. Kiedy upamiętniamy Piłsudskiego, to nie udajemy, że nie był socjalistą - mówił "Gazecie Wyborczej".
W tym samym wywiadzie podkreślał, że "w wymiarze ekonomicznym jest liberałem".
Mówiąc bardzo ogólnie, wolę "brać sprawy w swoje ręce". Jako jednostka lepiej się czuję, samemu zarządzając swoim życiem, finansami, potrzebami, niż gdyby miały to robić za mnie inne osoby - tłumaczył Paweł Szopa.