Jego udziały w InPoście wyceniła giełda Euronext w Amsterdamie. Inwestorzy rzucili się na akcje firmy - okazało się, że operator paczkomatów wart jest ok. 43 mld złotych (dane z dnia debiutu).
Akcje Brzoski (pochodzącego z Nędzy w woj. śląskim) dają mu siódme miejsce na liście najbogatszych Polaków, za: Michałem Sołowowem, (majątek: 15,6 mld zł), Zygmuntem Solorzem (12 mld zł), Jerzym Starakiem (9,6 mld zł), Tomasz Biernackim (8,1 mld zł), Dominiką Kulczyk (6,9 mld zł) oraz Sebastianem Kulczykiem (6,5 mld zł).
E-handel rośnie dzięki pandemii. Brzoska: miliony nowych klientów
Historia jego biznesu pełna jest wzlotów i upadków. A kilka lat temu Brzoska był bliski kompletnego bankructwa.
Jednym z najlepszych pomysłów, jaki realizowała jego firma, było… dociążanie listów kawałkami blaszek. Wszystko po to, by złamać monopol Poczty Polskiej, która jako jedyna mogła dostarczać listy o masie poniżej 50 gramów. A koperty z blaszkami ważyły więcej i mogły lądować w skrzynkach pocztowych.
Spółka Rafała Brzoski, Integer.pl, zadebiutowała na polskiej giełdzie w 2007 roku. W dniu debiutu jej akcje sprzedawano po 15 złotych, maksymalnie osiągnęły 330 złotych. Po sukcesie z blaszkami Brzoska wziął się za paczkomaty. Szło nieźle, ale trochę za wolno.
Biznes okazał się kapitało- i czasochłonny. Brzoska stracił też intratny przetarg na obsługę przesyłek sądowych. Sprzedał spółkę zależną Bezpieczny List zajmującą się ich dostarczaniem. Zostały po niej długi wobec pracowników.
Rafał Brzoska był w tym czasie biznesmenem dość butnym, mało empatycznym. To nie przysparzało mu sympatii. A interesy szły coraz gorzej. W końcu wycofał spółkę z giełdy, wykupując akcje – straszył przy tym udziałowców, że albo odsprzedadzą mu akcje, albo firma padnie.
Ale los się odmienił, podobnie, jak sam Brzoska. Kiedy odzyskał stabilność finansową, spłacił wszystkie zaległości wobec byłych pracowników – z własnych pieniędzy. A dynamiczny rozwój e-commerce dmuchnął wiatrem w żagle firmy Rafała Brzoski.
Pensja prezesa InPostu wynosi 2,7 mln zł rocznie. To jednak nie wszystko – w grę wchodzi także bonus pod postacią gotówki lub akcji wysokości do 200 proc. wartości rocznej pensji. Takie informacje znalazły się w prospekcie emisyjnym InPostu.
Na koniec 2020 roku InPost był właścicielem i operatorem 10,7 tys. paczkomatów. W ubiegłym roku obsłużył dzięki nim 240 milionów paczek. Na najbliższym czasie chce zwiększyć ich liczbę do14,5-15,5 tys.