Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Na jagodzianki przyjeżdżają gwiazdy. Zamkną kultową cukiernię?

736

Dla miłośników wyrobów cukierniczych to fatalna wiadomość. Kultowa cukiernia "Jagodzianka" w Olsztynku, która przyciągała łasuchów z całej Polski, może wkrótce zostać zamknięta. Powodem są wciąż rosnące wydatki i - jak mówią właściciele - brak wsparcia ze strony państwa.

Na jagodzianki przyjeżdżają gwiazdy. Zamkną kultową cukiernię?
Kultowa cukiernia może zniknąć z mapy Olsztynka (Mapy Google)

Cukiernia Jagodzianka od wielu lat cieszy się sławą nie tylko w Olsztynku. Na słodkie wyroby wypiekane w tradycyjny sposób przyjeżdżają tu smakosze z całego kraju. Wiele osób twierdzi, że to właśnie na Mazurach można zjeść najlepsze jagodzianki w Polsce.

W 2017 te owocowe wypieki zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych. O renomie tego miejsca świadczy także wyborowe towarzystwo, które w "Jagodziance" regularnie zaopatrują się w pyszne mączne łakocie.

Ostatnio odwiedził nas Krzysztof Skórzyński z TVN, co roku przyjeżdżała Kora, wspaniała kobieta. Była też Mandaryna, Marcin Prokop, Krzysztof Kowalewski, Asia Kluzik-Rostkowska, pani Jola Kwaśniewska z mężem Aleksandrem Kwaśniewskim, Andrzej Kopiczyński - wymienia właścicielka cukierni Emilia Witowicz w rozmowie z eska.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Aż złapał się za głowę, jak usłyszał cenę jagodzianki. "Mam zapłacić?"

Niestety, istniejąca od 40 lat cukiernia może wkrótce zniknąć z gastronomicznej mapy miasta. W rozmowie z eska.pl pani Emilia zdradziła, że rozważa zamknięcie biznesu. Wszystko przez rosnące rachunki za prąd i ciągłe wydatki, przekraczające możliwości przedsiębiorstwa.

Latem są klienci, ale zimą nie zarabiam nawet na prąd. Jestem "do tyłu" za poniesienie najniższej krajowej, składki zdrowotne. Mam ludzi tylko, gdy jest sezon - mówi właścicielka "Jagodzanki".

Problemem takich biznesów, jak olsztynecka cukiernia, są wysokie koszty prowadzenia lokalu oraz - zdaniem pani Emilii - brak zainteresowania ze strony państwa.

Tu nie chodzi tylko o moją sytuację, ale też innych małych przedsiębiorców. Umieramy po cichu. Duże molochy niszczą małe biznesy. (...) Dlaczego rząd nie wprowadzi takiego rozwiązania, żeby podpiąć nas, cukiernie, lodziarnie, pod sezonowy biznes i nie wprowadzi ulgi podatkowej na te miesiące poza sezonem? - pyta kobieta w rozmowie z eska.pl

Pani Emilia już podjęła decyzję o zamknięciu "Jagodzianki" na sezon zimowy. Nie wie, czy będzie w stanie wrócić do biznesu wiosną. Sytuacją cukierni zainteresował się niedawno poseł Nowej Lewicy, Marcin Kulasek. Właścicielka lokalu liczy, że interwencja polityka pomoże jej oraz innym małym przedsiębiorstwom.

Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić