Po mazurskich jeziorach w sezonie letnim żegluje 30-40 tys. ludzi dziennie. Mazurskie samorządy chcą, by wszystkie jachty żeglujące po tamtejszych wodach zostały wyposażone w toalety, a w każdym porcie były pompy do odsysania ścieków z pokładowych toalet.
Oddawanie ścieków ma być bezpłatne. Obecnie bardzo wiele jachtów ma toalety, ale nie wszystkie. Nie w każdym porcie można też opróżnić pokładowe toalety, a w nielicznych miejscach jest to bezpłatne (np. na promenadzie w Mikołajkach czy Ekomarinie w Giżycku).
Czytaj także: Mazury będą przekopane? Mazurska Pętla w ciągu 7 lat
Samorządowcy wraz z Wodami Polskimi pracują nad systemem powszechnego i bezpłatnego odbierania ścieków z jachtów. Może on powstać za 2-3 lata.
Żeby było to powszechne, musi być przede wszystkim bezpłatne i dostępne dla żeglarzy, dlatego pracujemy nad systemem, który by objął wszystkie podmioty czarterujące jachty, wyposażające jachty oraz porty, mariny, przystanie - powiedział PAP przewodniczący Stowarzyszenia Wielkie Jeziora Mazurskie, burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski
Żeglarze korzystają z jezior w znacznie większym stopniu niż miejscowi, dodał Jakubowski. Muszą więc zrozumieć, że wylewając ścieki do jeziora, szkodzą sami sobie.
Mam wrażenie, że coraz więcej osób to rozumie, nie uważam, żeby w tej kwestii był dramat, o którym mówią niektórzy. Moim zdaniem jest coraz lepiej, ale musimy stworzyć warunki, by było jeszcze lepiej – ocenia Jakubowski.
Samorządowiec z Mikołajek uważa, że środki na budowę systemu odbioru zanieczyszczeń od żeglarzy powinny znaleźć się w Regionalnym Programie Operacyjnym.