W związku z sytuacją gospodarczą w obecnej chwili, z którą musimy się mierzyć w nierównej walce zostaliśmy zmuszeni do podjęcia mądrych, ekonomicznych, uzasadnionych decyzji - napisali właściciele restauracji w pożegnalnym poście do swoich klientów. Świetnie prosperujący lokal serwujący dania ze świeżych ryb kończy działalność tuż po sylwestrze.
Właściciele słynącego ze świetnej jakości ryb i znanej w mieście wędzarni zaznaczają, że interes zamykają mimo "pasji, lat ciężkiej pracy, ogromu starań i rzeszy stałych klientów". Okazuje się bowiem, że ani to, ani świetne rekomendacje znanej restauratorki Magdy Gessler nie wystarczają by stawić czoła rosnącym cenom energii, inflacji czy coraz wyższym składkom na ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Wasylew, właściciel lokalu przyznaje w rozmowie z "Radiem Gdańsk", że decyzja jest definitywna.
Została podjęta z bólem serca, bo to jest moja i nasza pasja. Taka moja perełka, całe życie spędzam w gastronomii. Niestety każda decyzja jest mądra, jeśli jest podjęta we właściwym czasie i taki właśnie przyszedł – mówi.
Restauracja została w tym roku wybrana najlepszym lokalem serwującym ryby w Polsce. Jest też laureatem Orłów Gastronomii w roku ubiegłym. To nie jedyny znany lokal gastronomiczny,
Z tego miejsca jako właściciel firmy pragnę podziękować wszystkim naszym gościom za wspólne spędzone chwile w progach naszej restauracji, za ogrom ciepła, sympatii i lojalności jaki otrzymywaliśmy od Was każdego dnia Mam głębokie marzenie, iż nastąpią lepsze czasy i ponownie będziemy mogli się spotkać i gościć Was w naszych skromnych progach - piszą właściciele Sardynki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.