Samolot An-225 Mrija wylądował na lotnisku w Jasionce w sobotę, na krótko przed północą. Łączna waga transportowanego frachtu wyniosła ok. 150 ton. Rozładunek zwojów aluminium trwał blisko 6 godzin. Odbiorcą towaru była grupa CANPACK - podaje PAP.
Największy samolot na świecie wylądował na Podkarpaciu
W rozmowie z PAP Michał Tabisz, wiceprezes zarządu spółki zarządzającej lotniskiem w Jasionce, przekazał, że dla firmy lądowanie ogromnego samolotu nie jest dużym zaskoczeniem. Na Podkarpaciu wielokrotnie lądował już m.in. An-124 Rusłan, który ma podobne rozmiary. Dlatego też obsługa lotniskowa jest dobrze zaznajomiona z tego typu maszynami.
Lotnisko w Jesionce pod Rzeszowem ma dobre warunki, by przyjmować samoloty dużych gabarytów. Dysponuje bowiem najdłuższą, obok Warszawy i Katowic, drogą startową. Liczy ona 3200 metrów długości i 65 metrów szerokości.
Pewnym wyzwaniem jest niecodzienna rozpiętość skrzydeł Mriji, która wymaga od obsługi naziemnej dodatkowych działań zabezpieczających infrastrukturę płyty lotniskowej. Warto zaznaczyć, że w organizację tego rodzaju transportu, oprócz portu lotniczego i przewoźnika, zaangażowane są firmy logistyczne oraz operatorzy czarterów cargo - w tym wypadku była to międzynarodowa firma Gebrüder Weiss - powiedział w rozmowie z PAP Tabisz.
Czytaj także: Polski żołnierz zmarł na granicy. "Wystrzał z broni"
Jak zdradził wiceprezes zarządu spółki zarządzającej lotniskiem w Jasionce, jeszcze w tym miesiącu An-225 ma ponownie lądować na Podkarpaciu.
An-225 Mrija ma sześć silników. To konstrukcja produkcji radzieckiej, która pochodzi z biura Antonowa. Samolot zbudowany został w zakładzie O.K. Antonowa w Kijowie. Obecnie jest to największy i najcięższy w historii samolot. Zbudowano tylko jeden egzemplarz, drugiego nie ukończono.
Rozpiętość skrzydeł An-225 liczy 88,4 metrów. Długość maszyny to 84 metrów, a wysokość - 18,1 metrów. Maszyna lądowała w Polsce trzykrotnie. Po raz ostatni w roku 2020, gdy dostarczyła do Warszawy sprzęt medyczny z Chin.