Ofensywa Netto w Polsce trwa. Oprócz przejęcia marketów Tesco, duńska firma otwiera minidyskonty. Na pierwszy strzał poszedł Szczecin, gdzie malutkie Netto już obsługuje klientów.
Minidyskont w Szczecinie ma 400 mkw. i można tam kupić wszystkie potrzebne świeże produkty. Od owoców i warzyw po świeże pieczywo. Dzięki niewielkiej powierzchni sklepy można "wcisnąć" tam, gdzie nie ma miejsca na klasyczny obiekt.
To pozwoli nam zagospodarować niszę i znaleźć dodatkowe możliwości rozwoju. Oferta placówek zostanie zoptymalizowana i maksymalnie dostosowana do potrzeb klientów w danej lokalizacji – powiedział portalowi wiadomoscihandlowe.pl Janusz Stroka, szef Netto Polska.
Szczecińskie mini NETTO to jeden z planowanych pilotażowych sklepów w Polsce. Firma chce w ten sposób wybadać rynek i sprawdzić, czy Polacy polubią się z tym pomysłem.
Wcześniej również Biedronka postawiła na takie rozwiązanie. Jej przykład pokazuje, że jest miejsce na minidyskonty, szczególnie w dużych miastach.