O tej nietypowej sprawie informuje dziennik Fakt. Jak wiadomo, przeciętna emerytura w Polsce wynosi około 3,5 tysiąca złotych brutto. To oczywiście nie jest standard, bo powszechnie znamy choćby polityków, którzy mogą liczyć na sowite dochody. Niestety, nie każdy ma tyle szczęścia. Mediana to kwota rzędu prawie 1,8 tysiąca złotych.
Czytaj więcej: Taką emeryturę ma Jolanta Kwaśniewska. Gotowi?
Aby móc myśleć o emeryturze, należy spełnić niezbędne warunki. Kobiety o zakończeniu pracy mogą myśleć po ukończeniu 60. roku życia i minimum 20 lat pracy. W przypadku mężczyzn te widełki są nieco wyższe i wynoszą 65 lat i 25 lat stażu pracy. Prawo zmieniło się osiem lat temu po dojściu do władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.
W przypadku, gdy staż pracy jest niższy, urzędnicy naszą emeryturę obliczają na podstawie opłacanych składek. Rekordowe emerytury sięgają ponad 40 tysięcy złotych. Wynik należy do mężczyzny pracującego ponad 60 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordowo niskie emerytury
Fakt przytacza historię kobiety z Legnicy (woj. dolnośląskie). Dziennikarze informują, że po przepracowaniu zaledwie jednego dnia, może liczyć na emeryturę w wysokości... 43 groszy miesięcznie.
Na jeszcze mniejszą kwotę może liczyć mieszkanka Wałbrzycha. Pani, która pracowała przez 6 miesięcy na umowę zlecenie, otrzymuje 19 groszy.
Dziennik zauważa, że te świadczenia i tak nie są rekordowe. Mężczyzna z Wrocławia dostaje... dwa grosze. To przedsiębiorca, który swoją działalność gospodarczą prowadził przez jeden miesiąc.