Nietypowy przykład cen na bilety kolejowe pokazał na Twitterze dziennikarz Marcin Tyc. Chciał jechać pociągiem Berlin-Warszawa Express, ale na trasie Warszawa - Poznań. Odległość między tymi miastami wynosi około 300 km, a za bilet do klasy drugiej trzeba zapłacić aż 175 złotych.
Czytaj także: Jazda na gapę, bo automat nie działał? Jest wyrok sądu
Absurd na stronie PKP
Dziennikarz postanowił sprawdzić, ile kosztuje bilet na całej trasie, z Warszawy do niemieckiej stolicy. Okazuje się, że nawet w pierwszej klasie w tym samym pociągu bilet kosztowałby... mniej niż druga klasa z Warszawy do Poznania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tyc podkreśla, że to jest cały czas ten sam pociąg. - Polska 2023. - skomentował ironicznie. Zainteresowanie dziennikarza wzbudził również fakt, że za bilet powrotny z Berlina do Warszawy, ale za pośrednictwem niemieckich kolei, zapłacimy mniej niż za bilet z polskiej stolicy do Poznania.
Czytaj także: Polacy płacą cztery razy więcej. O co tutaj chodzi?!
Droższe bilety od stycznia
Na początku tego roku PKP Intercity poinformowało, że od 11 stycznia zaczną obowiązywać wyższe ceny biletów na przejazdy pociągami. Przewoźnik przekazał, że zmiana cen biletów wynika z konieczności ich dostosowania do rosnących kosztów działalności - przede wszystkim wyższych cen energii elektrycznej - oraz do oferty cenowej konkurencji.
Zgodnie z zapowiedziami przewoźnika ceny biletów jednorazowych w poszczególnych kategoriach pociągów wzrosną średnio: o 17,8 proc. dla przewozów Express InterCity Premium (EIP); o 17,4 proc. w pociągach Express InterCity (EIC); o 11,8 proc. w pociągach Twoje Linie Kolejowe (TLK). Średnio o 10 proc. wzrosną również ceny biletów odcinkowych.
Morawiecki chce obniżek cen
Najbardziej drastycznie wzrosły ceny najwyższej kategorii połączeń, które obsługiwane są pociągami Pendolino. Koszty podróży na trasie Warszawa Główna - Kraków Główny wzrosły ze 169 zł do 199 zł w drugiej klasie, a także z ok. 250 zł do 304 zł w pierwszej.
Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Interii powiedział, że PKP powinny same znaleźć jak najwięcej oszczędności.
Domagam się przeglądu wszystkich pozycji kosztowych, by wyeliminować słabości w wydawaniu środków i przeprowadzić plan oszczędnościowy - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.