Zwierzak to członek rodziny - takie stwierdzenie nikogo już nie dziwi. W przypadku naszej śmierci opiekę nad nim przejmują zwykli ludzie, choć nie brakuje też historii, gdzie wychowane w domowym cieple czworonogi lądują w schronisku i nie rozumieją, co się stało i czym zawiniły, że spotkał je taki los.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bywa, że są jedynymi bliskimi seniorów, którzy chcą zabezpieczyć je na przyszłość i zapisać im swój majątek. Te fundusze mogą pokryć opiekę nad zwierzęciem po śmierci opiekuna - zarówno u innych ludzi, jak i w specjalnym ośrodku.
Masa spadkowa na czterech łapach
Według prawa spadkobiercami mogą zostać jedynie osoby fizyczne, lub też prawne. Żadnego z tych warunków zwierzęta nie spełniają. Ale nasza masa spadkowa może zawierać prawa i obowiązki mające charakter majątkowy. Mogą to być udziały we własności nieruchomości, prawo własności nieruchomości, użytkowanie wieczyste, zaległości podatkowe itd. Komornik określa masę spadkową poprzez sporządzenie spisu inwentarza. Trafić do niego mogą...pies, kot czy inny zwierzak, jako element masy spadkowej.
Czytaj także: Zmiany w prawie spadkowym. Nie każdy będzie dziedziczył
Musimy jednak jeszcze za życia upewnić się, że spadkobierca będzie gotowy na taki obowiązek. Jeśli nie, to w naszym testamencie powinniśmy wskazać osobę lub fundację, która zajmie się naszym ukochanym pupilem.
Fundusz powierniczy, czyli jak to się robi na Zachodzie
Na Netfliksie możemy znaleźć dokument "Miliony Gunthera". Opowiada on historię owczarka niemieckiego, który po śmierci swojego właściciela odziedziczył milionowy spadek. Nie bezpośrednio, ale w formie funduszu powierniczego. Polega on na przekazaniu majątku spadkowego po spełnieniu określonych warunków.
W przypadku Gunthera było to zapewnienie mu życia na jak największym poziomie, w tym zbilansowanej odpowiednio przygotowanej diety, zabawek, wizyt u groomerów i weterynarzy.
W 2021 roku milioner z Tennessee pozostawił spadek w wysokości 5 mln dol. na zabezpieczenie wszystkich potrzeb swojej 8-letniej suczki border collie o imieniu Lulu. Psem opiekuje się przyjaciółka zmarłego, 88-letnia Martha Burton. Jak mówi - ciężko jej będzie razem z Lulu wydać 5 milionów. Ale się postarają.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.