Ale heca! Pasażer komunikacji miejskiej w Poznaniu nie miał wykupionego biletu na strefę B, gdy akurat odbywała się kontrola. Dostał więc mandat. Musiał zapłacić 142 złote.
Do Zarządu Transportu Miejskiego na pętli Górczyn przyszedł z odliczoną kwotą. W groszówkach. Kasjerka przyjęła pieniądze i zgodnie z procedurą zaczęła je przeliczać. W ten sposób mężczyzna na półtorej godziny zablokował jedyne czynne tam wówczas okienko.
To klient wybiera formę płatności - powiedział "Radiu Poznań" rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Bartosz Trzebiatowski, który podkreśla, że ZTM nie może odmówić przyjęcia takich pieniędzy.
Koniec końców mężczyzna sam stracił cierpliwość. Jak ustalił reporter radia, po sprawdzeniu około jednej trzeciej otrzymanych środków stwierdził, że pozostałą kwotę opłaci większym nominałem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.