Z pewnością w Tłusty Czwartek wiele osób ruszy po pączki. Być może niektórzy kupią ich mniej niż choćby jeszcze rok temu, ze względu na wszechobecną drożyznę. Należy spodziewać się, że tym razem słodkie przysmaki będą dużo droższe.
Ceny pączków podniosła Magda Gessler. W restauracji "U Fukiera" jedna sztuka kosztuje aż 15 złotych. To naprawdę sporo. Średnia cena pączka wynosi przecież około 4,5 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
W cukierni "Słodki, słony" za pączka w tym roku należy zapłacić... 18 zł! W 2022 roku cena była niższa o dokładnie 3 zł.
Magda Gessler każdorazowo przekonuje, że za pokaźnymi cenami stoją produkty wysokiej jakości. Zapewnia, że jej pączki przygotowywane są na najwyższym możliwym poziomie kulinarnym.
Żeby wyprodukować naprawdę dobrego pączka, trzeba wydać pieniądze. Nie robi się tego z powietrza, tylko trzeba wydać na 36 żółtek i prawie pół kilograma masła, na kilogram mąki. To kosztuje! Kosztują ludzie, kosztuje miejsce - przekazała jakiś czas temu gwiazda w rozmowie z "Faktem".
Tłusty Czwartek 2023 pod znakiem drożyzny
Należy się spodziewać, że w tym roku ceny pączków będą wyższe co najmniej o 15 proc. niż w 2022 roku. - Spodziewam się, że pączek będzie kosztował około 4,5 zł - prognozuje dla "Faktu" piekarz Andrzej Mielnik z Kołobrzegu.
Jeszcze w zeszłym roku cena mąki poszła w górę o ok. 100 proc. Trzeba dodać do tego mocny wzrost tłuszczy - o ok. 80 proc. - i drożdży, które zdrożały o ok. 200 proc. Przy tak mocno rosnących cenach półproduktów staramy się kalkulować ceny naszych produktów, aby klienci się do nas nie zrazili i dalej chcieli u nas kupować - dodaje piekarz.
Cena pączka w granicach 4-5 zł w Tłusty Czwartek 2023 może być standardem. Czy rzeczywiście tak będzie? Tego dowiemy się 16 lutego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.