28 stycznia 2024 roku odbędzie się 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tegoroczne motto wydarzenia brzmi: "Tu wszystko gra OK!", natomiast cel to: "Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!". Z pewnością wielu wolontariuszy tego dnia będzie zbierać środki pieniężne m.in. pod kościołami.
Nie zgodzili się na wolontariuszy WOŚP pod kościołem. Mówią o "aktach profanacji"
O sprawie napisał jako pierwszy lokalny portal limanowa.in. Kapłani z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Limanowej-Sowlinach (woj. małopolskie) w trakcie ogłoszeń duszpasterskich w niedzielę 21 stycznia br. odczytywali z ambony specjalne oświadczenie.
Poprosili, aby wolontariusze WOŚP nie zjawiali się pod kościołem, gdyż sobie tego nie życzą. Wskazali na konkretne przyczyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W związku z kolejną prowokacją polegającą na wystawieniu na licytację obrazu tzw. "Matki Boskiej kermitowskiej", na którym w miejsce Pana Jezusa zamieszczono maskotkę żaby z popularnego kiedyś Muppet Show, decyzją naszej parafialnej rady zwracamy się do organizatorów tego wydarzenia w Limanowej z prośbą i żądaniem, aby nie ustawiać wolontariuszy z puszkami na terenie naszego kościoła - czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy. "Matka Boska kermitowska" była bez wątpienia dość kontrowersyjnym wydrukiem, jaki pewien z internautów wystawił w serwisie Allegro na aukcję charytatywną WOŚP w 2021 roku. Obraz ukazywał Madonnę. Maryja na swoich kolanach zamiast małego Jezusa miała jednak Kermit Żabę, czyli fikcyjną postać z "Ulicy Sezamkowej".
Po tym jak sprawę niecodziennej aukcji nagłośniły media, a część społeczeństwa uznała ją za skandaliczną i obrażającą uczucia religijne, została ona definitywnie zamknięta przez Allegro. Ostatecznie więc nikt nie nabył tego obrazu.
Duchowni z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Limanowej-Sowlinach dodali w oświadczeniu, że swoim działaniem chcą pokazać "wyraźny sprzeciw wobec takich prowokacji, których w ostatnich latach jest coraz więcej". - Nie możemy bezczynnie zgadzać się na takie akty profanacji - wyjaśnili.
Kapłani poprosili o zrozumienie ich decyzji. Zapewnili, że nie jest ona "wymierzona w ideę czy czyjąkolwiek osobę", natomiast stanowi jasny "akt protestu wobec nieuzasadnionej agresji wobec Kościoła i wizerunku Matki Najświętszej".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.