Niemiecki gigant daje Polakom 15 tys. "na rękę". Zatrzęsienie chętnych

W sieci pojawiła się oferta pracy w Niemczech, o której rozpisują się polskie media. Poszukiwany jest mechanik pojazdów dostawczych marki Mercedes-Benz do pracy w okolicach Frankfurtu nad Menem. Proponowane zarobki mają wynosić nawet około 3300-3400 euro "na rękę", czyli blisko 15 tys. złotych. Na miejscu zapewnione jest zakwaterowanie.

Zobacz także: Szukają do pracy. Aż roi się od ogłoszeń. Nawet 10 tys. na miesiąc

Jedna z takich ofert pracy znajduje się w bazie firmy SternJob, która rekrutuje pracowników na różnego rodzaju stanowiska w Niemczech, Szwajcarii, Holandii i Danii. Oferty czekają m.in. na pracowników wykwalifikowanych z fachem w ręku, ale także na magazynierów. Jak mówi nam prezes Karol Sternal, polscy fachowcy są za granicą mile widziani.

Mechanicy samochodowi, lakiernicy, blacharze są bardzo chętnie poszukiwani w Niemczech. May sami mamy dla mechaników samochodowych w tej chwili około kilkudziesięciu ofert. Chętnych jest bardzo wielu - mówi nam Karol Sternal, prezes SternJob.

Jak zauważa, w Niemczech jest sześć klas podatkowych. Najpopularniejsze są pierwsza (osoby samotne) i trzecia (osoba z małżonkiem oraz dzieckiem lub dwójką dzieci). Najmniej korzystna jest ostatnia - szósta. Dotyczy osób, które nie mają zameldowania w Niemczech.

Dlatego gdy rekrutujemy pracowników, zapewniamy im meldunek, co daje im pierwszą lub trzecią klasę podatkową. Zarobki dla takich mechaników przy 168 godzinach miesięcznie wahają się między 2700 a 3400 euro w zależności od firmy - dodaje nasz rozmówca.

Co jednak istotne, za zakwaterowanie w Niemczech trzeba zapłacić z własnej kieszeni - od 500 euro wzwyż w zależności od regionu.

Staramy się, aby zakwaterowanie było w odległości do 15-20 km od miejsca pracy. W przeważającej liczbie ofert wymagany jest własny środek lokomocji - dodaje Karol Sternal.

Zobacz także: Nawet 7 tys. zł "na rękę". "Nie chcą za te pieniądze pracować"

Jednym z rozwiązań, o którym warto wspomnieć jest tzw. Zeitkonto. Jeśli pracownikowi zbiorą się nadgodziny, to są one odkładane na specjalne konto, z którego potem wypłacane są środki. Nadgodziny można przeznaczyć na urlop. To rozwiązanie chroni przed wahaniami w wysokości wypłaty. W przypadku oferty dla mechanika aut dostawczych są przewidziane benefity - jednorazowo 150 euro po trzech miesiącach pracy oraz premia 1000 euro brutto.

Każda firma ma swoją politykę. W niektórych jest fajny system premiowy, w niektórych nie ma tego systemu premiowego. Wszystko zależy indywidualnie od danej firmy - mówi Karol Sternal.

Jak dodaje, pracownicy są zatrudnieni jak na umowie o pracę w Polsce ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli pakietem świadczeń socjalnych.

W ostatnich latach pojawiały się informacje o kryzysie w branży motoryzacyjnej w Niemczech. Wszystko przez spadający popyt i konkurencję Chin. Gdzieniegdzie pisano o katastrofie, która mogłaby dotknąć miliony pracowników w branży automotive. Zdaniem Karola Sternala akurat jeśli chodzi o mechaników samochodowych sytuacja jest stabilna.

My mamy oferty pracy przeważnie w warsztatach. Samochody zawsze się będą psuły, dlatego jest to stabilna branża. Inaczej wygląda praca na produkcji. Delikatna recesja dotknęła Niemcy w ostatni czasie. Jednak mechanicy, blacharze – to będą zawsze pożądani pracownicy – przyznaje nasz rozmówca.

Zobacz również: Biedronka szuka pracowników na wakacje. Wiemy, ile można zarobić

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl