Niezwykle pikantne chipsy sprzedawane w pudełku w kształcie trumny czeska firma promowała na portalach społecznościowych poprzez wyzwanie - "zjedz choć jednego chipsa". Internauci z całego świata nagrywali filmiki, w których próbują przełknąć ekstremalnie ostrego chipsa Hot Chip Challenge.
Czytaj także: Nowe zasady kolędy? Nie wszędzie. Oto co mówią księża
Niestety zabawa szybko zamieniła się w zagrażające życiu wyzwanie.
"Państwowa Inspekcja Rolno-Spożywcza otrzymała oficjalne powiadomienie z europejskiego systemu, na podstawie którego w ramach zasady ostrożności zawiesiła sprzedaż i prowadzi postępowanie w tej sprawie" - przekazał rzecznik Ministerstwa Rolnictwa Vojtěch Bílý w rozmowie z portalem Seznam Zprávy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konsumenci z całej Europy zaczęli zgłaszać problemy zdrowotne, po zjedzeniu pikantnych chipsów.
"Jesteśmy świadomi sytuacji we Włoszech i w Niemczech. Bezpieczeństwo i zdrowie naszych klientów zawsze było dla nas priorytetem. Ważne jest, aby pamiętać, że naszą grupą docelową dla tego konkretnego produktu są osoby dorosłe. Na opakowaniu produktu znajduje się również szczegółowe ostrzeżenie dla grup, których należy unikać (dzieci, kobiety w ciąży i osoby wrażliwe na kapsaicynę). Nasz produkt spełnia wszystkie ograniczenia prawne" - napisał w oświadczeniu menedżer firmy Ondřej Šodek.
Francuzi i Niemcy wprowadzili już zakaz sprzedaży powyższych chipsów. Na podobny krok zdecydowały się czeskie władze.
Czytaj także: Obawy wśród ponad 3 mln Polaków. Dojdzie do katastrofy?
Czeska firma Hot-Chip wiosną wydała oświadczenie, w którym przekazano, że według Ministerstwa Rolnictwa papryka używana w ich chipsach może normalnie być stosowana w żywności.
"Jako firma spożywcza byliśmy kilkukrotnie kontrolowani przez Państwową Inspekcję Rolno-Spożywczą oraz Ministerstwo Rolnictwa, które wykazały, że nasze produkty spełniają wszystkie obowiązki przedsiębiorstwa spożywczego. Jesteśmy świadomi ostrości papryki użytej w produkcie Hot-Chip Challenge i dlatego skonsultowaliśmy ten produkt z Ministerstwem Rolnictwa, Departamentem Bezpieczeństwa, które po konsultacjach z innymi Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej stwierdziło, że jest to składnik, który może być zwykle stosowany w środkach spożywczych" – podała firma w pisemnym oświadczeniu.