NIK dokopał się do umów. Podejrzewa, że TVP dublowała koszty

Najwyższa Izba Kontroli postanowiła zająć się podejrzanymi ich zdaniem praktykami w Telewizji Polskiej. Niektóre koszty miały być dublowane.

A logo of TVP, a Polish public service broadcaster and the largest television network in Poland, seen outside Krakow-Bronowice train station.
Minister of Infrastructure Andrzej Adamczyk and President of the Management Board of PKP PLK Ireneusz Merchel officially opened the new train station in Krakow-Bronowice. 
On Monday, June 15, 2020, in bronowice, Krakow, Poland. (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)TVP znowu na celowniku NIK
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | NurPhoto
Kamil Niewiński

Ostatnie tygodnie są naprawdę burzliwe dla Telewizji Polskiej oraz jej pracowników. Widmo zmiany władzy sprawiło, że wiele osób pracujących w TVP obawia się o swoją przyszłość zawodową. Niektórzy już teraz składają wypowiedzenia, wyznając zasadę, że "ewakuacja jest lepsza od zwolnienia". Rozpoczęło się również bardziej uważne przyglądanie się ruchom TVP.

Za analizę działań publicznej telewizji w ostatnim czasie bardzo mocno wzięła się Najwyższa Izba Kontroli. Wiele szumu wywołał w mediach raport "TVP - Bizancjum za publiczne pieniądze" opublikowany 6 października. NIK zarzuca w nim "naruszenie zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności". Zwraca się również uwagę na samą skalę nieprawidłowości oraz ich wymiar finansowy, co ma wskazywać na to, że nielegalne działania mogą powtórzyć się w przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Awantura na komisji. Wiceminister mówi o "skandalu"

Nie są to jednak jedyne kwestie, które zostały przez NIK wyciągnięte. Teraz, jak informują "Wirtualne Media", izba zajęła się podejrzanym dublowaniem kosztów przez TVP. Najbardziej jaskrawy ma być tutaj przykład Jarosława Olechowskiego, dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w latach 2018-2023. Został on odwołany z tej funkcji pod koniec kwietnia.

Według raportu NIK, Olechowski miał podpisać dwie umowy z dyrektorem TVP3, Pawłem Gajewskim. Każda z nich opiewała na wartość 150 tys. zł brutto i każda dotyczyła nadzoru redakcyjnego nad zespołem informacji i publicystyki. Zdaniem NIK było to bezcelowe, gdyż nadzór nad TVP3 należy do obowiązków dyrektora tej stacji.

Tymczasem w godzinach, w których Olechowski miał sprawować nadzór, równocześnie pracował jako dyrektor TAI. Na dokładkę dokopano się również do kilku umów cywilnoprawnych dotyczących wydawania głównego wydania "Wiadomości".

W raporcie poruszany jest także temat osoby, zatrudnionej w TAI na stanowisko kierownicze. Według NIK Olechowski "zlecał usługi lub wykonanie dzieł na podstawie umów cywilnoprawnych pracownikowi, którego zadania wynikające ze stosunku pracy był zbieżne z przedmiotem umów lub do którego należał nadzór nad realizacją tych usług".

Olechowski miał się tłumaczyć faktem, że wspomniana osoba jest wysokiej klasy specjalistą, która chciała robić programy. Dyrektor TAI miał podpisać z nim umowy honoracyjne za dodatkową pracę.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej