Młode osoby, wybierając kierunek studiów, biorą pod uwagę kilka czynników. Jeden z nich to własne zainteresowania, ale jeszcze ważniejsza wydaje się być kwestia przyszłości w danym zawodzie. Każdy marzy bowiem o stabilnej i dobrze płatnej pracy po ukończeniu edukacji.
Okazuje się jednak, że niektóre z kierunków są drogą na manowce, bo po ich ukończeniu możemy mieć nie lada problem z uzyskaniem świetnie płatnej pracy. Ich listę sporządził serwis pulshr.pl.
O tych studiach zapomnij. To prosta droga do problemów
Geografia to kierunek studiów, którego ukończenie gwarantuje problemy. Osoby z takim wykształceniem mogą starać się o pracę w szkolę jako nauczyciel albo też na uczelni. Serwis pulshr.pl zwraca uwagę na to, że obecnie znacznie lepszym rozwiązaniem są takie kierunki jak ochrona środowiska czy ekologia. Zyskują one bowiem na znaczeniu w dobie zmian klimatycznych.
Również socjologia to kierunek, którego ukończenie może doprowadzić nie tyle do problemów z niskimi zarobkami, co wręcz brakiem pracy w zawodzie. Już w latach 90. nie brakowało chętnych na socjologię, stąd rynek został nasycony. Serwis pulshr.pl zwraca też uwagę na to, że ten kierunek nie daje twardych kompetencji. Obecnie lepszym rozwiązaniem jest studiowanie na kierunkach związanych z kreowaniem wizerunku czy mediami społecznościowymi.
Z kolei absolwenci biologii mają ten sam problem, jak ich koledzy po geografii. Najłatwiej po zakończeniu edukacji na takim kierunku o pracę w roli nauczyciela. Jeśli szukamy dobrze płatnej pracy, lepiej zastanowić się nad biotechnologią lub analityką medyczną.
Rolnictwo również odchodzi do lamusa, przynajmniej jeśli chodzi o kierunek studiów. Wynika to z faktu, że coraz częściej praca na roli odbywa się w sposób zautomatyzowany. Zwiększa się za to zainteresowanie wyspecjalizowanymi kierunkami - takimi jak chociażby arborystyka.
Kolejny problematyczny kierunek to europeistyka. Przez lata cieszył się on sporym zainteresowaniem, w wyniku czego na rynku pojawiła się odpowiednia liczba specjalistów w tej dziedzinie. Eksperci z pulshr.pl zwracają uwagę na to, że kierunek sam w sobie jest dość ogólny. Warto go połączyć ze specjalizacją w zakresie pozyskiwania środków unijnych czy zarządzaniem projektami unijnymi.
Problemem może się też skończyć wybranie bibliotekoznawstwa, bo tradycyjne biblioteki przechodzą do przeszłości. Obecnie coraz częściej informacje można znaleźć w internecie i to kierunki związane z analizowaniem, pozyskiwaniem danych są przyszłościowe.
Ukończenie politologii czy administracji państwowej również może poskutkować kłopotami ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. W przypadku tej pierwszej problem stanowi fakt, że kierunki humanistyczne są odwrocie, m.in. ze względu na nasycenie rynku specjalistami z tego zakresu. Postępująca cyfryzacja sprawia z kolei, że maleje zapotrzebowanie na urzędników. Już teraz eksperci mówią wprost, że Polska ma ich zbyt wielu.