W reakcji na wybuch wojny w Ukrainie wiele państw nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze. Poważne ograniczenia objęły również osoby ze ścisłego otoczenia Władimira Putina.
Jak informuje "The Wall Street Journal", Alina Kabajewa pozostaje jedną z niewielu osób, które zostały "oszczędzone" przez amerykańskich urzędników. Kabajewa – nawet jeśli, jak przekonuje Kreml, nie łączy ich nic więcej – ma cieszyć się ogromnym zaufaniem Władimira Putina. W związku z tym była gimnastyczka jest podejrzewana o kluczowy udział w pomocy prezydentowi Rosji w ukrywaniu za granicą znacznej części jego majątku. Według doniesień mediów, Putin i Kabajewa są parą od lat i mają razem czwórkę dzieci, a kobieta mieszka z nimi w luksusowej posiadłości w Szwajcarii.
Przeczytaj także: Łukaszenka o Polsce. "Zobaczcie, co się dzieje"
"The Wall Street Journal" podkreśla, że Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych brał pod uwagę objęcie Kabajewej sankcjami. Urzędnicy mają posiadać już nawet gotowy pakiet sankcji dla domniemanej wybranki Putina. Sama była gimnastyczka otwarcie popiera agresję jej ojczyzny na sąsiedni kraj, czemu dała wyraz m.in. w trakcie jednego z publicznych wystąpień.
Przeczytaj także: Putin jest chory? Spójrzcie na jego usta
Amerykańscy urzędnicy podejrzewają, że Władimir Putin wpadłby w gniew, gdyby Alina Kabajewa została objęta sankcjami. Liczą się nawet ze scenariuszem, że to posunięcie doprowadzi do eskalacji napięć między USA a Rosją. Istnieje szansa, że "Putin mógłby zareagować w sposób agresywny" – podkreślił urzędnik z Urzędu Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA, którego cytuje "The Wall Street Journal".
Przeczytaj także: Ukraińcy pokazali, jak się bronią. Oto pojazd siejący zniszczenie
Jak tłumaczą urzędnicy z Urzędu Kontroli Aktywów Zagranicznych, stanowiłoby to poważne utrudnienie w trakcie prób wynegocjowania z Kremlem pokoju dla Ukrainy. Gdyby jednak sytuacja uległa zmianie, a nałożenie na Alinę Kabajewą sankcji mogłoby przynieść więcej korzyści niż problemów, są już przygotowani.
Przygotowaliśmy sankcje gospodarcze dla wielu osób, jednak nie zostały one jeszcze nałożone i nadal zastanawiamy się, kiedy to zrobić, aby uzyskać maksymalny efekt – tłumaczył jeden z urzędników w rozmowie z "The Wall Street Journal".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.