Zarówno tegoroczne, jak i zeszłoroczne otwarcie galerii handlowych przypadły na tydzień po długim weekendzie majowym. Jednak w tym roku obiekty przechodzą prawdziwe oblężenie. Według badań CBRE między 4 a 10 maja odwiedzalność galerii handlowych była o 48 proc. wyższa niż w tym samym tygodniu zeszłego roku.
Powrót do sklepów. O połowę więcej klientów
Rok temu, gdy w maju otwarto centra handlowe, Polacy nie ruszyli masowo do sklepów. Wtedy dominował jeszcze strach, który dzisiaj nie jest już tak wszechobecny, szczególnie, że wiele osób zdążyło się już zaszczepić - tłumaczy cytowana w informacji Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE.
Czytaj jeszcze: Mieli wprowadzić się jeszcze w grudniu. Zamiast dać klucze, deweloper postawił im płot
Jak dodaje Frątczak, zakupy online nie zastąpiły buszowania po sklepach i fizycznego kontaktu z produktem. Natomiast przeglądanie towaru i ostatecznie kupowanie drogą online ma już na zawsze wpisać się styl zakupowy konsumentów.
Kolejny tydzień po otwarciu, choć nie z tak spektakularnymi wynikami jak wcześniejszy, też wygląda zadziwiająco. Od 10-16 maja odwiedzalność sklepów była wyższa o 42 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku.
Masowy powrót Polaków do centrów handlowych to potrzebny tym obiektom oddech i szansa na ruch w branży - dodaje Frątczak.
Zobacz jeszcze: Obłęd, takich cen dawno nie było. Młode warzywa kosztują krocie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.