Tatrzańskie parkingi są oblegane przez turystów z całego kraju. Polacy nie mieszczą się już na miejscach parkingowych, a na grupach w mediach społecznościowych ruszył handel biletami.
Tłumy w Tatrach. Bilet parkingowy na wagę złota
"Odkupię bilet na parking w Palenicy Białczańskiej. Ktoś może rezygnuje z wypadu?" - pisze jeden z turystów na grupie "Tatromaniacy" na Facebooku. Takie wpisy to nie jednostkowy przypadek, bowiem już wcześniej kilku internautów opublikowało post z zapytaniem na forum.
Jak zauważają internauci, którzy zareagowali na wpis, bilety kupowane są na rejestrację konkretnego pojazdu. Przy czym można dokonać zmiany rejestracji do godziny 12:00, dzień przed planowanym przyjazdem.
Praktycznie na wszystkich szlakach jest bardzo dużo turystów. Potężny ruch jest w stronę Morskiego Oka (...). Im wcześniej ktoś zarezerwuje bilet, tym lepiej. Miejsca błyskawicznie się wyprzedają - mówiła jeszcze w lipcu Anna Zwijacz-Kozica z biura informacji turystycznej TPN.
Tylko bilety elektroniczne
Źródłem problemu związanym z brakiem wolnych miejsc parkingowych jest nowy system płatniczy, który w te wakacje obowiązuje w Tatrzańskim Parku Narodowym. Turyści, którzy chcą skorzystać z parkingu na Łysej Polanie lub Palenicy Białczańskiej, muszą wcześniej zaopatrzyć się w bilet, który nabyć można tylko drogą internetową.
Nowe zasady obowiązują od 2 sierpnia. Od tego czasu wjazd na miejsca parkingowe musi być poprzedzony zakupem internetowego biletu, nawet w sytuacji, gdy wciąż pozostają wolne miejsca dla pojazdów.
Tatrzański Park Narodowy zaleca, aby zaopatrzyć się w bilet co najmniej z kilkudniowym wyprzedzeniem, choć niekiedy i to nie wystarczy. Osoby, które nie chcą skorzystać ze strony internetowej TPN-u, mogą również kupić wejściówki w Punkcie Informacji Turystycznej przy ul. Chałubińskiego 44 w Zakopanem, który czynny jest codziennie od 7.30 do 16.30.