Polski bursztyn od lat rozpala wyobraźnię. Nieodłącznie kojarzy się on z Pomorzem. Jak się jednak okazuje, złoża tego kruszcu znajdują się także w innych częściach kraju. Jak wskazuje Puls Biznesu, można go wydobywać nawet kilkaset kilometrów od morza — nie dość, że jest to łatwiejsze, to i złoża są większe.
Państwowy Instytut Geologiczny w 2019 r. oszacował, że teoretyczne zasoby geologiczne na terenie dziewięciu złóż w województwie pomorskim to niecałe 59 ton. Tylko w powiecie lubartowskim na Lubelszczyźnie jest go ponad 25 razy więcej – łącznie prawie 1,5 tys. ton — informuje "PB".
Pierwsza taka kopalnia w Unii Europejskiej!
Złoża na Lubelszczyźnie są też znacznie płytsze niż te na wybrzeżu. Oznacza to, że po kamienie nie trzeba sięgać aż tak głęboko, a cały proces wydobycia jest znacznie prostszy i tańszy.
Stellarium jest pierwszą firmą, która postanowiła eksploatować złoża bursztynu na Lubelszczyźnie w skali przemysłowej. To pierwsza i jak do tej pory jedyna kopalnia bursztynu w Unii Europejskiej. Inna znajduje się w rosyjskim Obwodzie Kaliningradzkim.
Nad Polskę nadciąga bursztynowa gorączka
W czerwcu planowane jest otwarcie innej kopalni bursztynu. Będzie za nią odpowiedzialna spółka Amber White.
Jestem przekonany, że powstanie tu prawdziwe bursztynowe zagłębie. To, co dzieje się teraz, to dopiero początek eksploatacji na wielką skalę – mówi Henryk Ciosmak, prezes Stellarium.
Ceny bursztynu rosną w średnim tempie 10 proc. rocznie. Za największe okazy można otrzymać nawet 100 tys. złotych za 1-1,5 kg. Drobnicę, która również jest cenna i pożądaną można sprzedać za około 100 zł za kilogram.