Gry liczbowe cieszą się ogromną popularnością na całym świecie. Wysyłanie kuponów weszło w krew zarówno młodszym, jak i starszym osobom. Wizja zostania milionerem jest dla nich na tyle kusząca, że próbują przez wiele lat, nawet kiedy nie udaje im się wygrać mniejszych sum.
Na całym świecie głośno zrobiło się o przypadku Juliette Lamour. Udział w loterii liczbowej jest możliwy dopiero po osiągnięciu pełnoletności. Dziadek Kanadyjki polecił jej, aby kupiła kupon z okazji ukończenia osiemnastu lat. Młoda kobieta udała się do sklepu, gdzie nie wiedziała nawet, co tak dokładnie ma kupić. Zadzwoniła z prośbą o pomoc do taty, dzięki czemu udało jej się wziąć udział w losowaniu.
Kiedy poszedłem do sklepu, nie byłem pewien, o co zapytać, ponieważ nigdy wcześniej nie kupowałem biletu, więc zadzwoniłam do taty - powiedziała Kanadyjka Global News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Juliette Lamour przebywała w pracy, kiedy dowiedziała się w mediach, że główna wygrana w loterii padła w jej miejscowości. Zaczęła rozmawiać na ten temat ze swoimi współpracownikami, jednak nie miała pojęcia, że szczęście uśmiechnęło się właśnie do niej. Po chwili sprawdziła aplikację loterii na swoim telefonie i dowiedziała się, że wygrała 48 milionów dolarów kanadyjskich. Na ekranie pojawił się komunikat "Wielki zwycięzca". Znajomi zwyciężczyni byli bardzo zadowoleni.
Mój kolega padł na kolana z niedowierzaniem. Krzyczał, właściwie wszyscy krzyczeli, że wygrałam 48 milionów dolarów! - powiedziała zwyciężczyni.
48 milionów dolarów kanadyjskich to równowartość ponad 156 milionów złotych (ponad 150 mln zł - przyp. red.). Chociaż z pewnością nie jest najmłodszą osobą, która kiedykolwiek wygrała na loterii to nikt tak młody, jak Lamour nie był nawet bliski wygrania tak ogromnej kwoty. Kanadyjka na zawsze zapisała się w historii gier liczbowych. Osiemnastolatka dzięki pieniądzom chce ukończyć studia uniwersyteckie, a następnie wyruszyć na letnie przygody.