Co roku tysiące turystów wybiera się nad Morskie Oko. Wszystko po to, by móc podziwiać niezwykłe krajobrazy. Ostatnio na taką wyprawę zdecydowała się pani Marta.
Najwidoczniej nie była gotowa na to, co spotka ją na finiszu. Kobieta musiała nieco głębiej sięgnąć do kieszeni, gdy poprosiła o wodę Cisowiankę (1,5 l).
Najdroższa mineralna w moim życiu. 14 złotych! - napisała zbulwersowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie pokazała paragon, który otrzymała w schronisku nad Morskim Okiem. Ewidentnie była zszokowana kwotą.
14 zł za wodę. Internauci reagują
W komentarzach uaktywniło się wielu internautów. "Nie chce się dźwigać w plecaku, to trzeba płacić za luksusy" - napisał jeden z nich.
Może się skończyła, a nie że się nie chce? - odparła autorka nagrania.
Ktoś inny spostrzegł, że takie ceny to wręcz standard w schroniskach.
Noszę bukłak z 2 litrami wody. Ale kiedyś też gdzieś mi się skończyła i musiałam za podobną cenę dokupić w schronisku - podkreśliła internautka.
Nieoficjalny rekord padł zaś w Szwajcarii.
W Szwajcarii za 500 ml zapłaciłem 37 zł - ujawił pewien internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.