Polscy deweloperzy biją rekordy. Aż trudno uwierzyć w te ogłoszenia

Choć polskie prawo mówi, że mieszkania powinny mieć min. 25 m kw., to w sieci nie brakuje ogłoszeń z "mikroapartamentami", które miewają i mniej niż 10 m kw. Jakim cudem? Bo formalnie to nie mieszkanie, a lokal pod usługi.

Mikroapartamenty"Mikroapartamenty" mają dawać zarobić.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Internauci wytykają w mediach społecznościowych kolejne przykłady "patodeweloperki", jak przyjęło się mówić na budzące kontrowersje inwestycje mieszkaniowe. Tym razem obrywa się m.in. firmie Royal Investment z Krakowa czy inwestycji "Pole Mokotowskie" w Warszawie.

Mikroapartamenty. Oto jakie mieszkania trafiają na rynek

Pierwsza z inwestycji oferuje 137 lokali, wszystkie o powierzchni od 13,3 do 22,6 m kw. W drugiej jest jeszcze ciekawiej, bo na planie lokali widnieje nawet taki o powierzchni 6,7 m kw.

Cała Polska słyszała o tym Dino. Spójrzcie, co zastaliśmy na Wilanowie

Polskie prawo stanowi, że każde nowe mieszkanie powinno mieć przynajmniej 25 m kw. Dlatego powyższe "mikroapartamenty" nie są sprzedawane jako "mieszkania", a jako "lokale usługowe". Takie tłumaczenie usłyszał dziennikarz money.pl, gdy zadzwonił dopytać o szczegóły oferty z Krakowa.

Ceny? 13-metrowe mieszkanie z tarasem to koszt ponad 186 tys. zł. Deweloper nie ukrywa, że wpływa na to wyższy podatek VAT. Lokale są objęte 23-procentowym VAT-em, podczas gdy mieszkania 8-procentowym.

Wspomniany wcześniej warszawski "apartament" o powierzchni 6,7 m kw. kosztuje z kolei ponad 120 tys. zł. A to daje 18 tys. zł za metr.

Deweloperzy i tak przekonują, że to świetny interes. Jak podaje money.pl, warszawski deweloper na swojej stronie zapewnia, że rentowność może wynieść "nawet 7,8 proc.". Wylicza także, że potencjalny miesięczny zysk z najmu mieszkania o powierzchni 8,5 m kw., zlokalizowanego na parterze od strony ulicy, może wynieść 935 zł.

Chętnych na takie lokale nie brakuje. - Rynek już dawno sygnalizował popyt na takie lokale, kilka lat temu inwestycje z mikromieszkaniami zaczęły powstawać najpierw we Wrocławiu, a potem w kolejnych aglomeracjach - mówi money.pl Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami