Zarobki w wysokości nawet 600 zł za dzień wraz z zakwaterowaniem i wyżywieniem nie są w stanie skusić zbieraczy. Sadownicy martwią się, że jabłka będą gnić i spadać z drzew.
Dziennikarze "Faktu" sprawdzili, na co mogą liczyć zbieracze jabłek. Zszokowała ich jedna oferta z sadu pod Poznaniem. Kwota, jaką można zarobić, jest tak wysoka, że pozazdrościć by jej mogli nawet urzędnicy na wysokich stanowiskach. Czym podyktowana jest możliwość tak dobrego zarobku?
Sadowniczka z Wielkopolski od zaraz zatrudni do zbioru jabłek. Umowa zlecenie, ubezpieczenie. Praca w zmechanizowanych gospodarstwie, na platformach oraz kombajnach bez noszenia ciężkiego sprzęt. Możliwość zakwaterowania (prąd, gaz, woda płatne 20 zł/dzień) - można było przeczytać w ogłoszeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak to, co zwraca uwagę, to widełki zarobków. Wynagrodzenie ma wynosić... od 3 do 60 tys. zł brutto! Nawet europosłowie zarabiają mniej - w przeliczeniu na złotówki miesięcznie zarabiają ok. 43,5 tys. zł.
Czytaj także: Maliny znikają z targowisk. Plantatorzy mówią o kryzysie
Płacą 60 tys. zł za zbiór jabłek. Dziennikarze aż chwycili za telefon
Obietnica tak wysokich zarobków sprawiła, że dziennikarze tabloidu aż chwycili za telefon, by dowiedzieć się szczegółów. Po tak nierealnej stawce można mieć wrażenie, że osoby zgłaszające się do pracy będą miały do czynienia z nad wyraz trudnymi warunkami.
Nic bardziej mylnego.
Tam jest 60 tysięcy? Nie, nie. To pomyłka. Jedno zero za dużo. Chodzi o szóstkę. 6 tys. zł można zarobić pracując 10 godzin dziennie od poniedziałku do niedzieli — mówi dziennikarzom "Faktu" właścicielka sadu.
Jak się okazuje, kwota oferowana pod Poznaniem nie odbiega znacznie od kwot w pozostałych częściach Polski.
Na Mazowszu można się natknąć na ogłoszenie, gdzie właściciel sadu płaci od 28,10 do 30 zł brutto za godzinę pracy. Przyznaje, że zbiory jabłek nie są łatwe i dlatego poszukuje osób silnych, które nie boją się pracy.
Zatrudnię do zbiorów gruszek i jabłek. Praca na dłuższy czas, zakwaterowanie, dobre warunki, mile widziane również osoby z Ukrainy - to już ogłoszenie z Grójca, gdzie za godzinę można zarobić 18-20 zł brutto.
Jeszcze lepiej płacą na Podkarpaciu, a dokładnie w Tarnobrzegu: od 20 do 21 zł brutto za godzinę.
Czytaj także: Można zarobić nawet 10 tys. zł. Chętnych do pracy brak
W okolicach Łodzi za zbiory jabłek miesięcznie można zarobić od 4,3 do 5,8 tys. zł brutto.