W zeszłym tygodniu Biedronka zaczęła testować usługę pocztową. Od teraz w wybranych sklepach, dzięki współpracy z Pocztą Polską, można nadać i odebrać przesyłkę. Czerwono-żółte sklepy mogą być więc teraz otwarte w niedziele objęte zakazem handlu. Już w ostatnią niedzielę Biedronka była otwarta w kilkudziesięciu miejscach w całej Polsce.
Inicjatywa Jeronimo Martins Polska, do której należą sklepy Biedronka, poważnie zaniepokoiły posła PiS Jana Mosińskiego. Uważa on, że Poczta Polska, jako spółka skarbu państwa, nie mogła zawrzeć takiej umowy, ponieważ zdaniem posła, jest to "omijanie przepisów ustawy i szukanie luki w prawie". Poseł podjął interwencję w sprawie.
Nie wszystko przystoi spółce państwowej. Poczta Polska jest spółką skarbu państwa. Będę chciał wyjaśnić te działania - mówi Mosiński portalowi Wirtualnemedia.pl.
Zaostrzenie ustawy o zakazie handlu
Grupa posłów PiS pracuje obecnie nad zmianami, które chcą wprowadzić w ustawę, która zakazuje handlu w niedzielę. Posłowie chcą, aby otworzyć swoje placówki mogły tylko te podmioty, które na co dzień większość przychodów osiągają z działalności pocztowej.
Poseł PiS Robert Telus jest innego zdania na temat porozumienia z Biedronką, które zawarła Poczta Polska. Jak mówi, mimo że jest to państwowa spółka, może prowadzić swoje sprawy biznesowe. "Tu nie chodzi tylko o Pocztę Polską, bo różne sklepy i supermarkety podpisywały umowy z innymi firmami kurierskimi" - przekonuje Telus w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.
Czytaj także: Wielka akcja policji! Posypią się mandaty
Większość Polaków jest za handlem w niedzielę
Jak przekazuje portal, sieć sklepów "Żabka" podpisała porozumienie z firmą DHL. Sieć Intermarché podpisała z kolei umowę z firmą In Post, dzięki której w niedzielę otwarto kilkanaście sklepów.
Z sondażu CBRE wynika, że 55 proc. Polaków opowiada się za możliwością robienia zakupów we wszystkie dni tygodnia. Z badania przeprowadzonego w czerwcu br., na próbie ponad tysiąca dorosłych obywateli w panelu Ariadna, wynika, że osób chcących robić zakupy w niedzielę przybyło w ciągu roku o 4 punkty procentowe w porównaniu z poprzednią edycją tego badania. Przeciwnego zdania jest co trzeci ankietowany.