Prognozy się nie sprawdziły. Seniorzy dostaną więcej pieniędzy, niż zakładał rząd.
Marcowa waloryzacja - według wstępnych założeń - miała wynosić 3,84 proc. Na każde 1000 zł renty i emerytury miały być podnoszone o 38 zł 40 groszy.
Skąd zmiana? Wskaźnik waloryzacji odpowiada głównie inflacji, czyli wzrostowi cen towarów i usług w poprzednim roku kalendarzowym. Do tego dochodzi co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia (również w poprzednim roku kalendarzowym).
W momencie publikowania prognoz rządu nie znaliśmy jeszcze wszystkich danych. We wtorek Główny Urząd Statystyczny pokazał ostatnie oficjalne brakujące liczby - wzrost wynagrodzenia za ostatni rok. Ten wyniósł 1,7 proc.
W połowie stycznia poznaliśmy już dane dot. inflacji emeryckiej. GUS tworzy koszyk dóbr, które kupują seniorzy i na tej podstawie liczy wzrost cen. Inflacja emerycka wyniosła 3,9 proc.
Dzięki dzisiejszemu wskaźnikowi, pokazanemu przez GUS, poznaliśmy ostateczną wysokość waloryzacji rent i emerytur. Wyniesie ona 4.24 proc, czyli więcej, niż szacował rząd. Jest to wysoki, ale nie rekordowy wskaźnik. Dla seniorów jest to oczywiście dobra wiadomość - mówi money.pl Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.
Co 4,24 proc. waloryzacji daje seniorom? Na każdy tysiąc złotych świadczenia to 42,4 zł podwyżki (brutto, czyli przed opodatkowaniem).
Masz 1,5 tys. zł emerytury? Po waloryzacji zobaczysz 1563 zł. To 63 zł więcej każdego miesiąca, w skali roku 756 zł więcej do wydania.
Masz 2 tys. zł emerytury? Waloryzacja da około 85 zł podwyżki co miesiąc. W skali roku to 1 tys. 20 zł więcej do wydania. Bogatsi seniorzy, którzy mają powyżej 5 tys. zł świadczenia, po waloryzacji dostaną przelewy o blisko 212 zł większe (wszystkie kwoty brutto).
Tegoroczny wskaźnik waloryzacji jest najwyższy od dekady. Najwyższy w historii wskaźnik waloryzacji zanotowano w 2001 roku, kiedy emeryci dostali podwyżki o ponad 12 proc.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.