O wojnie cenowej w jakiej od kilku tygodni uczestniczą dwie z najbardziej popularnych w Polsce sieci handlowych media rozpisują się od tygodni.
Lidl i Biedronka konkurują na ceny i coraz bardziej korzystne dla klientów promocje. Mimo to, wciąż nikomu nie udaje się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie "gdzie jest najtaniej".
Okazuje się za to, że oprócz cen popularne sieci handlowe różni jeszcze jeden dość istotny szczegół. Zwróciła na to uwagę jedna z klientek Lidla, która w grupie w mediach społecznościowych skupiającej osoby niejedzące mięsa pokazała wymowne zdjęcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać na nim opakowanie po sojowym produkcie, którego waga wskazuje 180 gramów. Ten sam produkt na kuchennej wadze jest jednak o wiele lżejszy.
Trudno tłumaczyć to zalewą, w jakiej przed odsączeniem znajduje się tofu, bo tej w opakowaniu jest jak na lekarstwo. Tymczasem różnica w wadze wynosi aż 31 gramów.
Nie każdego przekonuje też tłumaczenie, że oznaczenie na opakowaniu produktu sugeruje, że podana waga jest przybliżona. Klienci zwracają uwagę, że w takich przypadkach różnica w wadze może wynieść zaledwie kilka procent.
Post internautki skłonił inne osoby do ważenia tofu zakupionego w innych miejscach niż Lidl. Internauci ochoczo zaczęli wrzucać zdjęcia pokazując faktyczną wagę produktu.
Okazało się, że w niektórych sieciach jak Biedronka czy Auchan kupionego produktu jest nawet więcej niż sugeruje na opakowaniu producent.
Niektórzy klienci sugerują, że zmiana w wielkości i jakości produktu oferowanego przez Lidl nastąpiła po zmianie opakowania. Nie zabrakło też żartów z cenowego wyścigu pomiędzy sieciami.
Zachowaj te fotkę, przyda się na MMA Lidl vs Biedronka, bo ostatnie miesiące dosadnie wskazują że to musi nastąpić - napisał ktoś z przekąsem.
O komentarz w sprawie wagi sprzedawanego tofu poprosiliśmy sieć Lidl. Na odpowiedź czekamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.