Sonia Perez pracowała w hotelu Donalda Trumpa od 2010 roku. 56-latka twierdzi, że przez cały ten czas nie dochodziło do żadnych incydentów z jej udziałem.
Przeczytaj także: Donald Trump na wojnie z Twitterem. Grozi zamknięciem strony
Pokojówka domagała się, aby pozwolono jej nie pracować w niedzielę. Perez motywowała swoją prośbę tym, że jako chrześcijanka chciała móc uczęszczać na niedzielne nabożeństwo do kościoła.
Pokojówka zwolniona z Hotel Trump International. 56-latka złożyła pozew do sądu
Jak podaje "BNN Bloomberg", kiedy zgodnie z grafikiem 56-latka miała pracować w ostatni dzień tygodnia, odmówiła ze względów religijnych. Na początku rekompensowała swoje nieobecności poprzez zgromadzone "punkty obecności". Kiedy już je wyczerpała, została zwolniona z pracy.
Przeczytaj także: Donald Trump grozi protestującym. "Wyślę wojsko na ulice"
56-latka dołączyła do grupy zrzeszającej innych zwolnionych pracowników. Złożyli oni pozew do Sądu Federalnego w Las Vegas, w którym oskarżyli zarząd hoteli o dyskryminację na tle religijnym oraz brak zgody na zakwaterowanie. Przedstawiciele Hotel Trump International odmówili amerykańskim dziennikarzom wydania komentarza w tej sprawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.