Michał Korkosz, znany w sieci jako Rozkoszny, bez wątpienia jest jednym z najbardziej popularnych influencerów kulinarnych w naszym kraju. Jego kreatywnością i przepisami, które w ostatnich latach podbiły serca Polaków, zachwycili się też producenci nowego programu "MasterChef Nastolatki".
W rozmowie z o2.pl przyznał, że przerażają go ceny w sklepach. W ostatnim czasie wyjechał do Japonii. Po powrocie przyznał, że to kraj, w którym ceny są znacznie niższe niż w Polsce.
Ja dużo podróżuję. W Polsce jest dużo drożej niż w Japonii. My mamy obraz Japonii jako kraju luksusowego, ekskluzywnego, drogiego. A tam jest dużo taniej niż w Polsce. To jest niesamowite. I nie wiem, czy się cieszyć, czy płakać. To trochę świadczy o takim naszym rozwoju oczywiście, że już pełną parą dołączyliśmy do Zachodu. Z drugiej strony –matko święta! – czy te wynagrodzenia idą wraz ze wzrostem tych cen. No to jest przerażające - mówi nam Rozkoszny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Warzywa są bardzo drogie i mnie to wręcz szokuje"
Michał Korkosz przyznał, że szczególnie zwraca uwagę na cenę masła, które jest jego "ukochanym składnikiem". Przyznał, że kiedyś kosztowało około 4 zł, a teraz widzi ceny nawet w okolicach 12 zł.
Wtedy sobie myślę, że jak ktoś ma bardzo dużą rodzinę i tych żołądków naprawdę jest sporo do wykarmienia, to ten koszyk trochę kosztuje. Ja mieszkam sam i te zakupy są duże ze względu na moją pracę, ale jednak nie muszę wykarmić całej armii, więc to jednak jest trochę przerażające, w którą stronę to idzie - powiedział nam Korkosz.
Rozkoszny znany jest z promowania przepisów wegetariańskich w mediach społecznościowych.
Warzywa są bardzo drogie i mnie to wręcz szokuje. I... to też dużo daje do myślenia. Na przykład bulwa selera to nie jest jakieś wymyślne warzywo, a kosztuje więcej niż opakowanie pół kilograma kurczaka. Zadaję sobie więc pytanie, co musi być w tym kurczaku, a co jest w tym selerze. To też zostawiam ludziom do oceny, co może być dla nich zdrowsze - dodał Rozkoszny.
Rozmawiał Filip Borowiak.
Czytaj więcej: Samochód aż "stanął dęba". Tego się raczej nie spodziewali