Jak co roku, w okresie wakacyjnym media społecznościowe zalewają paragony grozy. Zazwyczaj publikowane są rachunki z restauracji i barów. Tym razem jeden z użytkowników dawnego Twittera pokazał paragon z marketu w Chorwacji.
Pan Tomasz kupił w chorwackim markecie papier toaletowy, pomidory, jabłka, strudle i chleb. "Uwaga, będzie paragon grozy" - ironizuje.
Chorwacja od lat jest jednym z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Jednocześnie wielu turystów narzeka na wciąż rosnące ceny w tym kraju. Jak wyglądają ceny w sklepach? Możemy się tego dowiedzieć dzięki panu Tomaszowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zbierasz tak jagody? Możesz dostać wysoki mandat
Chorwacja od 1 stycznia 2023 r. przyjęła walutę euro. Jak zmiana waluty wpłynęła na ceny? - Rzeczywiście są wyższe, jednak nie tyle z powodu przystąpienia do strefy euro, co inflacji w gospodarce - powiedział portalowi money.pl Kristjan Staničić, prezes Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej.
Z danych Eurostatu wynika, że inflacja w Chorwacji obecnie wynosi niemal 5 proc. w skali roku. Ile zatem trzeba zapłacić za podstawowe zakupy w chorwackim markecie?
W kolejności: 10 rolek papieru, 2 jabłka, 5 pomidorów, 2 strudelki z serem, 1 chleb 9,84 euro = 42,34 zł - wyliczył pan Tomasz.
Jak widzimy na paragonie kilogram jabłek kosztuje 1,49 euro, czyli ok. 6,43 zł, pomidory kosztowały 1,99 euro (ok. 8,59 zł) i 0,99 euro chleb - ok. 4,27 zł.
Czy waszym zdaniem to wysokie ceny? Wydaje się, że można je porównać do cen w polskich sklepach i różnica, o ile występuje, to wcale nie jest duża.