Joanna Banaszewska odwiedziła ostatnio restaurację "Les Ombres" w stolicy Francji. "Jedna z tych restauracji, które widziałam na filmach! Zarezerwowałam stolik 3 tygodnie temu. Ciekawostka: Rezerwacje potwierdza się kartą kredytową, jeśli nie odwołacie 24 h to musicie zapłacić!" - informuje w mediach społecznościowych blogerka.
Wybraliśmy menu wiosenne oraz butelkę różowego wina. Jedzenie smaczne, ale na pewno nie za takie pieniądze - podkreśla Polka.
"No... ale jednak tu płaci się za widok! Obsługa miła, możliwość spędzenia czasu na tarasie" - dodaje. Blogerka zamieściła także zdjęcie paragonu z paryskiej restauracji. "Pokazuje, żebyście mogli sami ocenić czy będzie dla Was warto! Wiadomo, wieżę można oglądać z wielu miejsc, a to jedno z nich! " - napisała pod nagraniem z restauracji.
Polka pokazała paragon z paryskiej restauracji
Jak widzimy cały rachunek wyniósł 239 eur, czy w przeliczeniu ok. 1090 zł. Jedno menu degustacyjne kosztowało 88 euro, czyli ok. 404 zł. Za butelkę wina Polka zapłaciła 55 euro - ok. 250 zł.
Blogerka zaznaczyła, że lunch trwał aż dwie godziny. Mimo wysokiego rachunku i przeciętnego jedzenia Polka zapewnia, że jest zadowolona z wizyty w tej restauracji.
To były pięknie spędzone 2 godziny z najpiękniejszym widokiem w Paryżu, jaki mogłam sobie wymarzyć - podkreśla.