Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Koronawirus. Polskie pierogi idą jak woda. Zasmakowali w nich nasi sąsiedzi

5

Planów na odmrożenie gospodarki na razie nie ma - w Niemczech lockdown przedłużono. Okazuje się, że polska gastronomia za granicą nie może jednak narzekać. Tylu zamówień nie mieli już dawno.

Koronawirus. Polskie pierogi idą jak woda. Zasmakowali w nich nasi sąsiedzi
Polskie pierogi podbijają niemiecki rynek (123RF)

U naszych zachodnich sąsiadów na szybkie odmrożenie gospodarki nie ma co liczyć. Niemcy boją się nowych mutacji koronawirusa. Lockdown przedłużono co najmniej do połowy lutego.

Jak w tej sytuacji odnajdują się polscy przedsiębiorcy? Okazuje się, że w Niemczech radzą sobie lepiej niż nieźle.

Powiem szczerze, nie możemy narzekać - mówi w rozmowie z money.pl właścicielka polskiego sklepu i kawiarni Mały książę z południowego Berlina.

Niemcy nie mogą wyskoczyć na szybkie zakupy do Polski

Granice są zamknięte, dlatego Niemcy mieszkający nad Odrą, nie mogą wyskoczyć na szybkie zakupy do Polski. Firma na tym korzysta.

Jest teraz naprawdę więcej klientów niemieckich. Ci coraz częściej doceniają polskie smaki - mówi właścicielka.
Zobacz także: Puste stoliki, długi, prośby o pomoc. "Liczmy, że szczepionki zmienią sytuację"

Podobne opinie słychać od pracowników sklepu Polnische Spezialitäten z Wolfsburga. Z ich relacji wynika, że klientów jest nawet więcej niż przed pandemią.

Najbardziej popularne są ponoć polskie pierogi. Jak mówi właścicielka kawiarni Maly Książe, "największym hitem były pierogi w różnych smakach, pakowane na 400-gramowych tackach".

Nie wszędzie jest kolorowo. W rozmowie z money.pl kucharka z zachodnich Niemiec opowiada o tym, że sklep musiała zamknąć. Podobnie jak u nas, próbowano obejść nowe obostrzenia.

Musieliśmy sobie radzić i radzimy sobie - mówi wiele sugerującym tonem. Kobieta przygotowuje teraz jedzenie na zamówienie dla większych grup odbiorców. Są to czasem dania polskiej kuchni, a czasem niemieckiej.

Mało tego, jedzenie dostarczają nawet niemieckim funkcjonariuszom. Wszystko jednak z zachowaniem dyskrecji.

Nawet dostarczamy jedzenie do jednostki straży pożarnej oraz policji. Robimy to jednak nieoficjalnie, żeby Finanzamt [urząd skarbowy - red.] się nie dowiedział - opowiada kucharka.
Autor: NKU
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
10-letnia Nikola nagle zniknęła. Pilny komunikat policji
Józef K. domaga się ponad miliona zł od Skarbu Państwa. Został uniewinniony od zarzutu pedofilii
Piękna wyspa walczy ze złodziejami. Jest decyzja
Sąsiedzi wywiesili kartkę. Nie wytrzymali. "Bardzo mi szkodzą"
Papież wciąż w szpitalu. Wiadomo w jakim jest stanie po miesiącu leczenia
Nagranie z Mazowsza. Internauci się zagotowali
W Polsce występuje niemal 3200 gatunków. Nie wszystkie są pożyteczne
Nagranie niesie się po sieci. Oto finał wyprawy po jajka
Marzec trudny dla alergików. Instytut Ochrony Środowiska ostrzega
Spotkanie Putina i Łukaszenki. Dominacja i stres. Ekspert analizuje mowę ciała
Wyniki Lotto 13.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Szok w Sudetach. Pokazali nietypowe grzyby
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić