Czy zakupy w Niemczech są naprawdę aż tak drogie dla Polaków? Wiele eksperymentów i porównań, których dokonano w ostatnim czasie, udowodniło, że ceny nie różnią się aż tak bardzo. Niektóre produkty są nawet tańsze u zachodniego sąsiada.
Polskie pomidory. W Niemczech tańsze niż w ojczyźnie
Jeden z naszych czytelników niedawno wybrał się do Niemiec. Zrobił zakupy w tamtejszym Lidlu i mocno się zaskoczył. Tym razem pozytywnie. Do redakcji o2.pl przesłał zdjęcia dowodzące, że ceny są tam bardzo przystępne.
Zdjęcie zostało zrobione w Erkelenz, w Nadrenii Północnej-Westfalii. Autor napisał "I mówią w Polsce, że w Niemczech drogo...".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na zdjęciach możemy zobaczyć cenę za polskie pomidory. Kilogram kosztuje 69 centów, czyli około 3 zł. W Polsce za tę samą ilość zapłacimy w Lidlu od 3,49 do 3,99 zł. Biorąc pod uwagę zarobki Niemców i Polaków, można śmiało stwierdzić, że w Niemczech jest tanio.
Czytaj także: Pokazał, co zastał w słowackim Lidlu. Jesteście gotowi?
Jeszcze drożej niż w dyskontach jest w polskich sklepach osiedlowych. Niedawno odwiedziliśmy mokotowskie osiedle, na którym mieszkanie ma sam premier Mateusz Morawiecki.
Na osiedlu działa kilka sklepików. Pomidory można kupić w jednym z nich, kilogram tych warzyw kosztuje aż 8 zł. Inny w swoim asortymencie ma przede wszystkim pieczywo, nabiał i wędliny. Najtańsze mleko UHT 1,5 proc. kosztowało tam 5,50 zł. Za mały słoik majonezu kieleckiego trzeba zapłacić aż 7,99 zł. Kilogram cukru to koszt 7,99 zł. Cena 10 jaj? Aż 15,99 zł. Podobne ceny obowiązują w innych sklepach na osiedlu premiera.
Przychodzę tutaj, bo jest dobre i świeże pieczywo oraz wędlina. Szczerze powiedziawszy, nie wiem, kto tu robi zakupy na co dzień. Dla mnie poza pieczywem i wędliną to ostateczność.. - powiedziała kobieta, która robiła tam zakupy. Dodaje, że pozostałe produkty są zdecydowanie za drogie, a w dodatku wybór jest niewielki.