Drożyzna mocno daje się we znaki. Według ostatnich danych inflacja w czerwcu 2022 r. w Polsce wyniosła 15,6 proc. To najwyższy odczyt od ponad 25 lat. Jak podaje GUS najbardziej drożeją paliwa - 9,4 proc. (w ujęciu rocznym, czerwiec 2022 r. vs. czerwiec 2021 cena paliw wzrosła aż o 46,7 proc.), nośniki energii oraz żywność.
Podwyżki cen dokuczają Polakom niemal na każdym kroku. Z tygodnia na tydzień musimy coraz głębiej sięgać do kieszeni, niezależnie czy robimy zakupy w dyskontach, czy w delikatesach.
Porównali ceny lodów w polskim i niemieckim Lidlu
Tymczasem dziennikarze portalu istotne.pl porównali ceny lodów w polskim i niemieckim Lidlu. Różnica w cenie jest ogromna.
Lody Bon Gelati z migdałami (opakowanie 6 sztuk) w Lidlu w Bolesławcu (woj. dolnośląskie) 6 lipca kosztowały 14,38 zł. W niemieckim Lidlu te same lody kosztowały w dniu 9 lipca 1,99 euro, czyli ok. 9,50 zł. Była to promocyjna cena. Normalnie kosztują 2,29 euro, czy w przeliczeniu na złotówki ok. 10,90. To wciąż taniej niż w Polsce.
Internauci zaznaczają, że żywność w Niemczech także podrożała, ale mimo to wiele produktów jest wciąż tańszych niż w Polsce. "Bardzo wiele artykułów jest tańszych w Niemczech. Niestety" - czytamy w komentarzach pod artykułem portalu istotne.pl. "I za godzinę pracy na zachodzie człowiek więcej kupi rzeczy niż w Polsce" - podkreśla jeden z internautów.
Przypominamy, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w ramach objazdówki po Polsce na początku lipca przekonywał Polaków, że polscy lekarze, którzy obecnie pracują w Niemczech, niedługo będą wracać do kraju, bo nie opłaca im się już pracować u naszych zachodnich sąsiadów. - Będą wracać, bo już dzisiaj nie przyjmują propozycji w Niemczech, bo tam się mniej płaci niż tu - mówił Kaczyński.
Przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż 3 złote, nawet jest mniej warte, a nie 4,50 czy prawie pięć - oznajmił 2 lipca prezes PiS w Białymstoku.