W końcu coś drgnęło w dobrą stronę na stacjach paliw. Ceny zaczęły nieco spadać. Oczywiście nadal jest drogo, ale Polacy mają choć niewielkie powody do optymizmu.
Obecnie za litr Pb 95 trzeba zapłacić około 7,4 zł, a za olej napędowy - 7,5 zł. Szansą na tańsze tankowanie jest korzystanie z akcji promocyjnych różnych sieci. Choćby Orlen pozwala na to, by uzyskać zniżkę -30 gr/l. Podobne akcje wdrożyły też takie koncerny jak Lotos czy BP.
Włodarze Orlenu podkreślają, że mamy obecnie jedne z tańszych paliw w całej Unii Europejskiej. To brzmi bardzo optymistycznie, ale gdy weźmiemy pod uwagę wynagrodzenie minimalne w Polsce i Niemczech, to już tak dobrze nie jest.
Polak może pozazdrościć Niemcowi
Płace w Polsce i Niemczech w kontekście paliw porównał serwis moto.trojmiasto.pl. Pensja minimalna w naszym kraju to obecnie 2363,56 zł netto, a w Niemczech - około 6,5 tys. zł netto.
Obecnie benzyna u naszych zachodnich sąsiadów kosztuje w przeliczeniu na złotówki około 9,15 zł. Za litr oleju napędowego trzeba płacić natomiast 9,34 zł. Jasne jest zatem, że w Niemczech na stacjach jest drożej.
Przeciętny obywatel Niemiec za minimalną krajową może jednak nabyć 710 litrów benzyny Pb 95. Polak natomiast za najniższe wynagrodzenie uzyska tylko 391 litrów. Różnica jest zatem wręcz gigantyczna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.