Jak na wstępie zaznacza "Fakt", nie jest tajemnicą, że Niemiec może pochwalić się grubszym portfelem niż Polak. Tabloid informuje, że "najniższa pensja w Niemczech to 2080 euro brutto, czyli ponad 9 tys. zł".
Niedawno jedna z dziennikarek "Faktu" odwiedziła Lidla w Düsseldorfie (Niemcy). Inna z tej samej redakcji wybrała się zaś do Lidla w Polsce. Okazuje się, że za niektóre produkty za Odrą w tej sieciówce zapłacimy... mniej. Porównanie robi wrażenie. Możecie być zdziwieni.
Czytaj więcej: Policja pobiła ją za brak hidżabu? Nastolatka zmarła
Kupując kilo bananów w polskim Lidlu, zostawimy przy kasie aż 6,99 zł. W niemieckim dyskoncie, po przeliczeniu na naszą walutę - 5,75 zł - pisze Fakt.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie koniec. W Niemczech tańsza jest też czekolada. Ta mleczna marki Fin Carré za Odrą kosztuje bowiem tylko 2,63 zł. W Polsce to kwota rzędu już 3,19 zł.
Zaskoczenie przy kartonach z pomidorami - w niemieckim Lidlu te warzywa są o 50 gr tańsze (10,47 zł/kg). Kolejny produkt - marchewka. Mieszkaniec Düsseldorfu wyda 2,81 zł, Polak musi wysupłać 3 zł bez grosza - czytamy na Fakt.pl.
Porównali ceny w polskim i niemieckim Lidlu. Spadniesz z krzesła
Na pocieszenie dziennikarze "Faktu" stwierdzają jednak stanowczo, że Niemcy znacznie więcej płacą za mięso. Drobiowa pierś jest tam obecnie dwa razy droższa niż w Polsce.
Jeszcze większa drożyzna w przypadku schabu - za to, ile wydamy na 2,5 kilo mięsa, Niemiec kupi tylko kilogram - wskazuje tabloid.
Sporą różnicę widać też w cenach kawy. Niemiec w swoim kraju za popularną Nescafe zapłaci aż 36,94 zł, a Polak - 19,99 zł. Spośród produktów, które podobnie kosztują i w Polsce i w Niemczech - jak podaje "Fakt - można wymienić: mąkę, olej, ziemniaki i masło.