Przez wszędobylską drożyznę w tym roku Polacy są przymuszeni do zaciskania pasa. Z tego też powodu wiele osób zrezygnowało z wyjazdów za granicę i spędza urlopy w kraju, licząc na zaoszczędzenie w ten sposób pieniędzy. Czy jednak na pewno jest to dobra metoda na chronienie swoich portfeli?
Czytaj także: Na Podhalu taniej niż nad morzem? "Ceny znacznie niższe"
Takie są ceny w Grecji
Pani Agata pod koniec lipca wybrała się na tydzień do Grecji. O wycieczce na Rodos marzyła od dawna, toteż była w stanie pogodzić się z myślą o lekkim naciągnięciu swojego budżetu. Na miejscu jednak mocno się zdziwiła.
Liczyłam się ze sporymi wydatkami, ale okazało się, że ceny wcale nie są o wiele wyższe niż w Polsce. Spójrzcie na ceny kawy w knajpie na starym mieście w Rodos. Nie wiem, czy np. w Sopocie nie zapłaciłabym tyle samo albo więcej - nasza czytelniczka napisała w wiadomości przesłanej do redakcji o2.pl.
Czytaj także: Zatrzęsienie przy granicy. Tankują "non stop"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pani Agata dołączyła do e-maila zdjęcie menu z greckiego lokalu. Zgodnie z jej sugestią przyjrzeliśmy się cenom kaw. Rzeczywiście, nie wydają się one szczególnie wygórowane, zwłaszcza jak na popularną, turystyczną miejscowość.
Jak widzimy, filiżanka espresso kosztuje tam 2,50 euro, czyli ok. 11 zł, a podwójne espresso 3 euro (13,39 zł). W greckiej knajpce cappuccino wyceniono z kolei na 3,50 euro (15,63 zł), a podwójne cappuccino - 4 euro (17,86 zł). W lokalu można spróbować także kawy americano w cenie 3,50 euro (15,60 zł) oraz latte za 4 euro (niespełna 18 zł).
Na kawę na Rodos czy do Sopotu?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie greckie ceny kaw są niższe niż sopockie. W tym celu wybraliśmy do centralnego, najbardziej obleganego przez turystów punktu tego miasta - ulicę Bohaterów Monte Cassino, czyli popularny Monciak. Zajrzeliśmy do kilku miejscowych kawiarni, które nie są sieciówkami.
Ceny espresso wahają się tu od 9 do 10 zł, espresso doppio - od 13 do 14 zł. Najtańsze americano w sprawdzonych przez nas kawiarniach na "monciaku" można dostać za 11 zł, a najdroższe - za 16 zł. Ceny latte natomiast zaczynają się od 16, a kończą na 19 zł.
A ile w Sopocie kosztuje popularne cappuccino? Jak sprawdziliśmy, od 15 do 17 zł. Cappuccino podwójne, dostępne w jednym ze sprawdzanych przez nas lokali, kosztuje z kolei aż 22 zł.
Okazuje się, że pani Agata miała rację - ceny w kawiarniach w Sopocie są zbliżone do tych w historycznym greckim mieście, a niektóre pozycje wypadają nawet drożej. Mowa choćby o latte albo cappuccino. A jak sprawa wygląda w restauracjach?
Gdzie więcej zapłacimy za obiad? Rodos kontra Sopot
Spojrzeliśmy na oferty kilku dobrze ocenianych restauracji w centrum Sopotu oraz na starym mieście w Rodos. Porównaliśmy ceny popularnych dań, których można spróbować w obu miastach.
Za pizzę w lokalu na sopockim "Monciaku" nieopodal molo trzeba zapłacić od 33 do 56 zł. Tymczasem pizza w jednej z najpopularniejszych restauracji na Rodos z ponad 50-letnią tradycją kosztuje od 11 do 15 euro (48-66 zł).
W restauracji zlokalizowanej na sopockim molo można dostać panierowaną grecką fetę za 62 zł. Tymczasem w lokalu na Rodos za oryginalny, pieczony grecki ser zapłacimy 7,50 euro (ok. 33 zł).
Na starówce Rodos, w lokalu serwującym dania kuchni śródziemnomorskiej zjemy filet z łososia z dodatkami za 19 euro (84 zł). W knajpie na Monte Cassino za podobne danie zapłacimy 69 zł.
Zarówno na Rodos jak i w Sopocie popularne są owoce morza. Świeże krewetki, przysmak na Rodos, można dostać za 14-15 euro (60-66 zł). W centrum Sopotu ceny krewetek zaczynają się od 50 zł. Omułki z kolei w Sopocie można zjeść za 70 zł wzwyż, na Rodos ceny zaczynają się od 14 euro (ok. 62 zł). Makarony z owocami morza są w podobnej cenie (82 zł w Sopocie, 88 na Rodos).
Jakie mamy wnioski? Ceny obiadów na Rodos wcale nie różnią się mocno od tych w Sopocie. Warto też zauważyć, że owoce morza, feta czy oliwa w Grecji są świeże, miejscowe, a w Polsce importowane.
Inflacja w Polsce i w Grecji
W lipcu 2023 indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 10,8 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. W Grecji natomiast inflacja w lipcu wynosiła 2,5 proc.