Inflacja w Polsce szaleje. Wielkie emocje wzbudzają nie tylko podwyższone raty kredytów, ale też ceny paliw czy żywności. Szerokim echem odbiło się w sieci zdjęcie z ceną czereśni, które miały kosztować 260 zł/kg.
Czytaj także: Kilogram czereśni za 260 zł. Ważne słowa eksperta
Ostatnio prym wiodą ceny truskawek i bobu. Na koszt warzywa zwróciła uwagę posłanka PO, Jagna Marczułajtis-Walczak. Parlamentarzystka wybrała się na zakupy, a po wszystkim zrobiła zdjęcie paragonu grozy.
Jagna Marczułajtis-Walczak zakupiła zieleninę, dwa kilogramy truskawek, pomidory, ogórki i kilogram bobu. Za wszystko zapłaciła 79 złotych i 33 grosze. Z całej listy produktów, najdroższy był bób.
Czytaj także: Choroba bobowa. Te osoby muszą szczególnie uważać!
Za kilogram bobu posłanka zapłaciła 40 złotych. Wyraz swojemu niezadowoleniu dała na Twitterze podpisując swoje zdjęcie: "Drożyzna PiS".
W dyskusję włączyli się też partyjni koledzy Marczułajtis. Nie narzekaj! U mnie za 0.5 kg - 28 zł - napisał Jarosław Wałęsa. - Na bazarku w Ursusie 0.5 kg za 26 zł - wtórowała mu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Choć w wielu miastach za kilogram bobu trzeba zapłacić nawet 60 zł, internauci wciąż nie do końca są przekonani, czy cena jest tak wygórowana.
To akurat dość tanio zważywszy, że bobu jeszcze za bardzo nie ma
Warto poczekać na sezon
Czytaj także: Bosacka pokazała cenę truskawek. Internauci zaskoczeni
Owszem, bób coraz częściej gości na polskich targach. Nie jest to jednak szczyt sezonu na popularne warzywo strączkowe. Ten, przypada bowiem na przełom czerwca i lipca. Jest nadzieja, że cena bobu, podobnie jak innych warzyw, nieco spadnie.