Restauracja Nine's, której współwłaścicielem jest Robert Lewandowski od początku funkcjonowania budzi spore emocje. Lokal został otwarty w październiku 2021 roku i z powodzeniem utrzymuje się na gastronomicznej mapie Warszawy.
Niedawno wprowadzono tam ofertę lunchową, która reklamowana jest jako "cena na ciężkie czasy".
Czytaj więcej: Mikołaj Roznerski wprost. Zabrali mu połowę pensji
Oferta lunchowa w Nine's została sprawdzona przez Macieja z kanału "Maciej je". Recenzent udał się do restauracji Roberta Lewandowskiego i spróbował kilku dań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klient ma prawo sam je skonfigurować. Zestaw, w skład którego wchodzi przystawka, danie główne i deser kosztuje 39,90 zł, jednak zamawiając dowolny napój, cena wynosi wówczas 25 zł. Każdą z pozycji można zamówić osobno, jednak będzie to mniej opłacalne.
Zamawiający może wybrać jedną z sześciu przystawek. Pięć z nich stanowią rozmaite kompozycje precli "dziewiątek", które są wizytówką restauracji, a ostatnią jest zupa dnia. Maciej wybrał właśnie precla z sałatką. Danie bardzo mu smakowało.
Całość naprawdę smakuje świetnie, jest takie świeże i odświeżające - powiedział Maciej.
Jadł u "Lewego". Oto werdykt
W ofercie lunchowej Nine's znalazło się 10 dań głównych. Maciej wybrał żeberka. Zwrócił uwagę, że porcja była mniejsza niż w przypadku tej pozycji z regularnego menu, ale nadal słuszna.
Recenzentowi nie spodobał się sposób podania dania, ale był to jedyny minus, gdyż smak został oceniony przez niego pozytywnie.
To są naprawdę bardzo smaczne żeberka. Mięso samo całkiem dobrze odchodzi od kości. W dodatku jest soczyste, nie jest przesuszone, nie ma za dużo zbyt tłustych kawałków, także udało się je dobrze przyrządzić - powiedział recenzent.
Partnerka Macieja wybrała danie dnia, czyli nadziewane roladki z kurczaka z sosem pieczeniowym. Do tego dołączono buraczki i pieczone ziemniaki. Recenzent również ocenił je na plus.
Brownie na deser
W menu lunchowym do wyboru był tylko jeden deser. Maciej otrzymał brownie z polewą. Stwierdził, że nie jest to najlepsze brownie w jego życiu, jednak ocenił je jako "fajny finał posiłku".
Cały wypad recenzent ocenił pozytywnie. Pozycje, które zjadł były smaczne, ale nie wybitne i niespotykane.
Bardzo fajne zwieńczenie posiłku, mimo że to nie jest coś nie wiadomo jak wyjątkowego. Zresztą jak całe to menu. To nie są jakieś rzeczy wybitne i niespotykane, ale też nie o to w ofercie lunchowej chodzi - podsumował Maciej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.