Drożyzna nie przestaje doskwierać Polakom. Wysokie ceny spotykamy praktycznie na każdym kroku. Więcej niż jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy temu trzeba płacić za majonez, paprykę czy pomidory i cebulę.
Ostatnio mocno zdrożał jednak również kalafior. Jego ceną bardzo zaskoczyła się czytelniczka "Faktu".
Aż musiałam zrobić zdjęcie - powiedziała tabloidowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do kalafiorów podeszła po tym, jak ujrzała atrakcyjną zachętę. - Wybrałam się do Biedronki. Z daleka zauważyłam pomarańczową kartkę z hasłem "supercena" przy kalafiorze, więc się ucieszyłam, że oszczędzę - podkreśliła.
Szybko ustaliła, że cenę obniżono z 12,99 zł na 6,99 zł. Brzmi pięknie, prawda? Wrocławianka uznała, że jak najbardziej. Nieco później okazało się, że kalafior kosztował nie 6,99 zł, ale 23 zł! O co tutaj chodzi? Okazuje się, że Biedronka zastosowała sprytny trik.
Okazało się, że 6,99 zł, to nie była cena za sztukę, do której byłam przyzwyczajona. To była cena za kilogram - spostrzegła rozmówczyni "Faktu".
Strach pomyśleć, ile by zapłaciła, gdyby nie cena promocyjna. - Gdybym zrobiła te zakupy nieco wcześniej, za główkę zapłaciłabym 42,87 zł! Kalafior ważył 3,3 kg. Chociaż... nie. Wtedy bym z niego zrezygnowała - podsumowała gorzko.
Inflacja w lutym. Ile wyniosła?
Wrocławianka przeraziła się podczas marcowych zakupów. Ostatnio natomiast poznaliśmy wskaźnik inflacji za luty. Wyniosła ona 18,4 proc. rok do roku. To najwyższy odczyt od 1996 roku.
Miesiąc do miesiąca w lutym ceny wzrosły o 1,2 proc. Prognoza mówiła natomiast o wzroście na poziomie 0,8 proc. W styczniu odnotowano z kolei wzrost o 2,5 proc.
Czytaj więcej: Są dane o inflacji w lutym. Padł ponury rekord