"Kolejne kontrole" - napisał wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak na Facebooku. Następnie poinformował o sprawdzaniu pochodzenia i znakowaniu produktów, które oferują sprzedawcy na bazarach. Tym razem padło na Kraków i słynny bazar Rybitwy.
Rumuńskie ziemniaki sprzedawane jako polskie, bez dołączonych dokumentów, bez odpowiedniego znakowania, a nawet samochód, z którego były sprzedawane miał ściągniętą tablicę rejestracyjną - ujawnił Kołodziejczak.
Jednocześnie przekazał, że czereśnie z południowej Europy były sprzedawane bez jakichkolwiek oznaczeń. Takich nadużyć jest sporo, władze chcą z nimi walczyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak, to wszystko działo się dziś w Krakowie na rynku hurtowym Rybitwy. Uczciwy handel, bezpieczne produkty i zdrowa konkurencja - o to zadbamy! - zadeklarował polityk KO.
Wzmożone kontrole. Michał Kołodziejczak wskazuje cel
O rozpoczęciu wzmożonych kontroli na giełdach rolno-spożywczych wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak informował 16 maja.
Rozpoczynamy zintensyfikowane kontrole giełd rolno-spożywczych w Polsce - mówił wówczas.
Jednocześnie ogłosił, że szczególnej kontroli podlegają produkty sezonowe oraz zagraniczne. Kołodziejczak tłumaczył, że kontrole są realizowane w ramach współpracy Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Działania te są nastawione również na kontrolę żywności pochodzenia zagranicznego - informowano.
Poza tym pojawiła się informacja, że "celem wspólnych działań obu inspekcji jest z jednej strony zapewnienie bezpiecznej żywności konsumentom, a z drugiej – zapewnienie uczciwej konkurencji w tym sektorze gospodarki".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.