O wejściu InPostu na giełdę w Amsterdamie spekulowano już od połowy lutego. Agencja Reutera powoływała się przy tym na swoje źródła zbliżone do firmy. Teraz oficjalnie głos zabrała sama spółka i jej prezes.
Operator sieci paczkomatów ogłosił zamiar wprowadzenia swoich akcji na holenderski Euronext. Planowana oferta ma obejmować sprzedaż istniejących akcji inwestorom instytucjonalnym.
To kolejna faza naszego rozwoju. Chcemy rozwijać nasz biznes międzynarodowo - komentuje najnowsze informacje prezes InPostu Rafał Brzoska.
Wejście na holenderską giełdę ma wzmocnić rozpoznawalność marki i zapewnić dodatkową elastyczność finansową poprzez dostęp do szerszej gamy opcji pozyskiwania kapitału.
InPost jest teraz strategicznie umiejscowiony w samym sercu szybko rozwijającego się trendu na rynku e-commerce, który gwałtownie przyspieszył w czasie pandemii, podczas której znacznie wzrosły zakupy online, podobnie jak popyt na nasze paczkomaty - podkreśla prezes Brzoska.
InPost jest właścicielem i operatorem 12 254 paczkomatów (dane z 31 grudnia 2020 roku). Przez ostatnie 12 miesięcy obsłużył dzięki nim 249 milionów paczek.
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2020 roku przychody firmy były na poziomie 1,66 mld zł. To niemal dwa razy więcej, niż w tym samym okresie zeszłego roku. W tym czasie zyski operacyjne (EBITDA) zwiększyły się z 230 mln do 635,6 mln euro.
Warto przypomnieć, że InPost ma już za sobą przygodę giełdową i to z warszawską GPW. Jeszcze kilka lat temu na parkiecie były notowane zarówno akcje Integer.pl (pod tą firmą był InPost) i sam InPost.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.