Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w pierwszym roku pracy pracownikowi przysługuje prawo do urlopu proporcjonalnego do przepracowanego okresu. Na każde przepracowane 30 dni kalendarzowych pracownik nabywa prawo do 1/12 wymiaru rocznego urlopu.
Jeśli ktoś zaczyna nową pracę zaraz po studiach i jest to jego pierwsze stałe zatrudnienie, musi wiedzieć, że w pierwszym roku kalendarzowym obowiązuje naliczanie urlopu co miesiąc.
Czytaj także: Emerytura po 5 latach pracy? Tak, to możliwe
Oznacza to, że dopiero po przepracowaniu pełnego miesiąca pracownik może wykorzystać swój pierwszy dzień urlopu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymiar urlopu a staż pracy
Długość urlopu wypoczynkowego zależy od stażu pracy. Pracownikowi z krótszym stażem przysługuje 20 dni urlopu rocznie, natomiast po przepracowaniu 10 lat nabywa on prawo do 26 dni urlopu. Do tego okresu wlicza się nie tylko czas przepracowany, ale także lata nauki, co znacznie skraca czas oczekiwania na zwiększony wymiar urlopu.
Czytaj także: Wzięli pod lupę supermarkety. Tak nas oszukują
Istotne jest to, że podczas pierwszego zatrudnienia okresy edukacji wyższej są wliczane do stażu pracy, co przekłada się na uprawnienia urlopowe. Absolwenci szkół wyższych mogą do swojego stażu pracy doliczyć 8 lat, co w praktyce oznacza, że już po dwóch latach pracy mają prawo do 26 dni urlopu.
Na przykład, jeśli osoba kończy studia w czerwcu i podejmuje pracę od lipca, do końca roku przepracuje ok. 6 miesięcy. W pierwszym roku pracy taka osoba nabywa prawo do 10 dni urlopu (20 dni rocznie podzielone na 12 miesięcy, co daje 1,66 dnia za każdy przepracowany miesiąc).
W kolejnym roku będzie już mogła skorzystać z pełnego wymiaru, czyli 20 dni, a po osiągnięciu stażu pracy 10 lat (8 lat za studia + 2 lata pracy), jej urlop wzrośnie do 26 dni rocznie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
