"Wczoraj (w czwartek 14 marca) w ciągu dnia przy ulicy Hirszfelda (Warszawa) zawitało do mnie dwóch panów postury niesportowej i zaczęli coś o wymianie okien, że wszyscy wymieniają w bloku, że ogłoszenie, że warto itp." - informuje mieszkanka Ursynowa na jednej z facebookowych grup.
Koniecznie chcieli wejść, zobaczyć okna. Ogłoszenia żadnego nie widziałam. Miejcie się na baczności i nie dajcie się zwieźć - ostrzega kobieta innych mieszkańców.
Okazuje się, że mężczyźni próbowali tym samym sposobem wejść do mieszkania innych mieszkańców. "Jakiś czas temu byli na ul. Mandarynki. Trzeba być czujnym i nikogo nie wpuszczać do domu! Nie wpuszczać na klatkę" - ostrzega Warszawianka.
Czytaj także: Chytry miś z Zakopanego: Ja tu jestem celebrytą
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja ostrzega przed otwieraniem drzwi i wpuszczaniem do domu obcych osób. "Przypominamy, że nie mamy obowiązku wpuszczania do domu osób podających się za przedstawicieli różnego rodzaju instytucji czy firm" - podkreślają mundurowi.
Czytaj także: Takie emerytury otrzymują księża. Kwoty zwalają z nóg
Pamiętajmy, że nie musimy nikomu otwierać drzwi, nawet jeśli twierdzi, że jest urzędnikiem czy pracownikiem np. wodociągów. Wystarczy wykonać telefon do danej instytucji i upewnić się, czy wysyłała do nas swojego przedstawiciela - informuje policja.
Nie otwierajmy drzwi nieznajomym, tym bardziej, jeśli jesteśmy sami w domu, a osób za drzwiami jest więcej. Skontaktujmy się z kimś z rodziny lub np. z sąsiadem/sąsiadką telefonicznie i poinformujmy o wizycie nieznajomych, którzy stoją pod naszymi drzwiami z prośbą o udzielenie pomocy lub sprawdzenie czego chcą. Jeśli osoba jest uczciwa i faktycznie reprezentuje prawdziwą instytucję sama zadzwoni na policję w celu udzielenia asysty przy wykonywaniu swoich czynności.