Polska od lat jest jednym z liderów pod względem aut przypadających na jednego mieszkańca. Nic więc dziwnego, że z każdym rokiem w naszym kraju coraz prężniej funkcjonuje sprzedaż używanych aut zarówno w komisach, jak i przez prywatnych właścicieli. Niestety, jak się okazuje, wielu nieuczciwych sprzedawców próbuje wykorzystać spore zainteresowanie kupujących.
Z tego powodu od kilku lat zarówno policjanci jak i zajmujący się motoryzacją ostrzegają przed oszustami, próbującymi wzbogacić się na kłamstwie. Przede wszystkim dotyczy to bezwypadkowości aut, które często ze względu na uszkodzenia nie mogły funkcjonować dalej w swoim kraju. U nas jednak po naprawach trafiły do sprzedaży.
Tak też było w przypadku BMW 520d, które na popularnym serwisie właściciel wystawił za ponad 22500 dolarów. Jak możemy przeczytać w opisie "samochód jest w dobrej konfiguracji. Bez wypadków drogowych, poprawek i w doskonałym stanie technicznym". Jak się jednak okazało, rzeczywistość była zupełnie inna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Meksyk w szoku. Burmistrz zamordowany po 6 dniach
Oszuści sprzedający powypadkowe lub nieistniejące auta
Jak udało się ustalić prowadzącym stronę autoDNA.pl, auto tuż przed trafieniem na aukcje znajdowało się w dramatycznym stanie. Po raz pierwszy zostało ono uszkodzone już w 2016 roku, jednak wiele wskazuje na to, że dopiero rok później w wyniku uszkodzenia zmieniło się ono w prawdziwy wrak.
Apelujemy o zachowanie jak najdalej idącej ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających. Kupując przedmiot za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych być może należałoby się zastanowić nad ,,poświęceniem" kilkuset złotych, pojechaniu na miejsce i sprawdzeniu, czy taki pojazd w ogóle istnieje. Nie wierzmy także w tzw. ,,super okazje" — ostrzega mazowiecka policja.
Czytaj także: Polak stanął z transparentem w Auschwitz. To, co pokazał wzbudziło ogromne kontrowersje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.