Kilka dni temu na drogach z Zakopanego utworzyły się gigantyczne korki. Sylwestrowi turyści ruszyli w drogę powrotną spod Tatr i trzeba było się uzbroić w cierpliwość, żeby przejechać najpopularniejsze trasy.
Teraz Zakopane opustoszało, ale — jak można przypuszczać — nie na długo. Do rozpoczęcia tegorocznych ferii zostały niespełna dwa tygodnie. Sęk w tym, że na razie zainteresowanie wynajmem kwater jest niewielkie. Emilia Glista z biura wynajmu kwater w rozmowie z Radiem Kraków przyznała, że tegoroczne ferie zapowiadają się kiepsko.
W tej chwili jest bardzo dużo wolnych miejsc na ferie. Dopiero się zaczynają pierwsze telefony i nie ma ich zbyt wiele. Obiekty, które liczą na grupy, mają obłożenie, bo rezerwacje zawsze są z wyprzedzeniem. Goście indywidualni czekają na ostatnią chwilę i na pewne prognozy pogody - wyjaśniła rozmówczyni Radia Kraków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Będzie średnio na ferie warszawskie"
W zeszłym roku jako pierwsi wypoczywali m.in. uczniowie z województw: lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego i pomorskiego. Tym razem 15 stycznia ferie zimowe rozpoczną m.in. województwa: mazowieckie i śląskie.
Dla górali to kiepska wiadomość, bo to właśnie warszawiacy przyjeżdżają tłumnie na sylwestra w Zakopanem. Trudno zatem przypuszczać, by chcieli wrócić w Tatry już za kilkanaście dni. Branża turystyczna czeka więc z nadzieją na kolejne feryjne turnusy.
Będzie średnio na ferie warszawskie. Zawsze jak warszawiacy mają ferie w pierwszym terminie, jest ich zdecydowanie mniej. Trudno tu przyjechać na święta i Sylwestra, a znów za dwa tygodnie witać te same osoby. Liczymy na to, że pierwszy okres ferii będzie taki sobie, ale kolejne turnusy już powinny być bardzo dobre - wyjaśnia Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Wielu turystów przyciągają zimowe widoki. Niestety o takich na razie nie ma mowy. Temperatury na Podhalu są dodatnie, a zamiast śniegu pada deszcz. Pogoda sprzyja raczej zabawom w błocie niż zimowym szaleństwom.
Rezerwując nocleg warto zachować ostrożność. Ponieważ ''okazja czyni złodzieja'', w ferie, podobnie jak w okresie świątecznym, nie brakuje oszustw na tzw. wirtualne kwatery. Turyści znajdują atrakcyjną ofertę, wpłacają zadatek, a kiedy przyjeżdżają do Zakopanego, okazuje się, że nie mają gdzie spać, bo dany obiekt nie istnieje.