Wielu górali utrzymuje się niemal wyłącznie z turystyki. Nic więc dziwnego, że na samą myśl o wakacjach zacierają ręce. Od kilku tygodni słychać jednak nienapawające optymizmem prognozy odnośnie rezerwacji w stolicy Tatr.
Turyści rezygnują z wyjazdów w góry z kilku powodów. Mogą być zniechęceni kiepską pogodą. W ostatnich tygodniach dużo padało na południu kraju.
Inni z uwagi na inflację i wysokie ceny pensjonatów szukają tańszych miejsc niż Zakopane, które od lat uchodzi za jedno z najdroższych miejsc w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To może być trudny sezon dla przedsiębiorców z Podhala. Górale wierzą jednak, że w wakacyjne miesiące wszystko wróci do normy, a w Zakopanem znowu będzie tłoczno od turystów.
Gości jest przyzwoicie, ale niewiele. Ale to znaczy, że będzie gwarnie i komfortowo. Widać ewidentnie, że sezon się rozkręca, jest on nieco bardziej spóźniony, niż odnotowywaliśmy do tej pory - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jak ustaliła "GW" obłożenie domów wczasowych i hoteli w Zakopane na przełomie czerwca i lipca kształtuje się na poziomie 60 proc.
Co roku historia się powtarza, lipiec jest spokojniejszym miesiącem wakacji, natomiast w sierpniu notujemy rekordowe tłumy. Wszystko przez to, że pierwsza połowa lata jest deszczowa, natomiast końcówka bardziej słoneczna - wyjaśnia pani Monika z pensjonatu przy ul. Za Strugiem w rozmowie z "GW".
Czytaj także: Zdjęcie ze Żnina. Reklama lodów niesie się po sieci
"Rezerwuj sprytnie"
Największą popularnością cieszą się obiekty oferujące turystom nie tylko pokoje, ale także: basen, przejażdżki dorożką, SPA czy animacje dla dzieci.
Hotelarze uświadamiają turystów, że rezerwując swój pobyt w obiekcie można wynegocjować lepszą cenę, gdyż omija się pośredników. Hasło tego sezonu to "rezerwuj sprytnie".
Korzystajmy z narzędzi, które daje nam internet, weryfikujmy obiekty, sprawdzajmy je w dużych wyszukiwarkach, ale kontaktujmy się bezpośrednio z obiektem. Zawsze będzie lepsza cena. Co więcej, z obiektem można wynegocjować sobie lepszy pokój w cenie portalu rezerwacyjnego.Dlatego modne w tym sezonie jest hasło "rezerwuj sprytnie". To jest klucz do sukcesu - tłumaczy w rozmowie z "GW" Karol Wagner.