Import warzyw lub owoców z egzotycznych krajów czasem wiąże się z transportem nieproszonych gości. Drobne zwierzęta kryją się w liściach i trafiaja do marketów, a zdarza się, że wraz z zakupami na nasze stoły.
Takiej sytuacji doświadczyła jedna z klientek sklepu Biedronka. Kobieta sięgając po zafoliowane opakowanie młodych liści sałaty zauważyła wśród nich coś nietypowego.
Pomiędzy świeżymi liśćmi leżał martwy pajączek. Zdegustowana klientka odłożyła towar z powrotem na półkę w lodówce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historię jej zakupów opisuje portal Goniec.pl. Na stronie portalu tak zrelacjonowano to zdarzenie.
Czytaj także: Pasażer na gapę przebył prawie 7 tys. km... W staniku
Wewnątrz folii, która nie była rozdarta w żadnym miejscu, znajdował się pająk. Nie był on zbyt duży, a co więcej był częściowo zgnieciony, ale nie było wątpliwości, że jeszcze niedawno żył. Zwierzę mimo swoich drobnych rozmiarów było dobrze widoczne na tle zielonych liści.
Okazuje się, że tego typu historie w polskich sklepach zdarzają się dość często. Media opisywały już historie gekonów, które do Polski przyjeżdżały z Hiszpanii wraz z transportem sałaty. Do internetu trafiła także historia jaszczurki, która przebyła samolotem aż 7 tys. kilometrów w biustonoszu pewnej urlopowiczki.
Czytaj także: Ekspedienci zamarli. Wspinał się po sklepowych półkach